Witam mam problem strasznie szybko się denerwuję gdy coś nie idzie po mojej myśli albo jak ktoś nie słucha mnie co do niego mówię w mózgu mam jedno tylko dlaczego nic nie dociera do starszej osoby i ciągle robi źle codzienne podstawowe rzeczy i nie słuch jak mu radzę. Nie panuję nad sobą wyżywam się na wszystkim co mam pod ręką, czaskam drzwiami, walę pięściami pot się ze mnie leje mam duszności, trudno mi oddech złapać, czerwona jestem na twarzy jakbym ciśnienia miała z 200 a na końcu płaczę bo ma wszystkiego dość. Proszę doradźcie mi co mam zrobić ze sobą nie chce innych krzywdzić :( tabletki na nerwy nawet już nie pomagają