Skocz do zawartości
Forum

malowanka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malowanka

  1. ale takie jest właśnie zadanie musicalu, że wiesz jak się skończy. tak samo jest z komediami romantycznymi. oba gatunki są płytkie, przesłodzone i przewidywalne. stąd nie wszyscy je lubią. sama wolę filmy psychologiczne i nieźle dające w kość psychicznie. ale od czasu do czasu można obejrzeć nawet ten głupi musical. choćby w celu odmóżdżenia i przyznania, że film był mega płytki :)
  2. no właśnie ja uważam, ze była potrzebna, by ukazać, że jednak życie to nie show i gdy się kończy spektakl, to wracamy do swoich problemów i szarej rzeczywistości. ale to tylko moje filmoznawcze spaczenie. jednak specjalizacja filmoznawcza nieźle miesza w głowie :D wrażenia opiszę jak tylko wrócę do domu :D
  3. oj tak, film boski. nawet Cher, która mało rusza się na początku, wymiata w swoim stroju. a ja się zapisałam na tę burleskę. we czwartek idę na pierwsze zajęcia :D
  4. piję Actimel od jakichś 4 lat. wcześniej chorowałam co jakieś 2-3 tygodnie. teraz choruję 4-5 razy w roku. więc u mnie się on sprawdza. poza tym, przez to, że dużo podróżuję, nie mam problemów żołądkowych. myślę, że nawet zahartował mnie na 3 tygodnie w Indiach, gdzie wymiotowała cała wycieczka, prócz mnie i przewodnika. mój Tato pije Danacol i też widzę, że działa. więc może coś w tym jednak jest. albo to zwyczajny efekt placebo. dlatego nie przekonuję, ale i nie odradzam. sama słyszałam różne opinie nawet od lekarzy. po prostu trzeba sprawdzić na sobie. jeśli działa, pić. nie działa, to też tak na prawdę żadnej szkody nie narobi. masz rację, dla chcącego nic trudnego. mam 20 stron formatu A4, co bym jeszcze chciała w życiu zrobić i mam nadzieję, że je wszystkie kiedyś odhaczę. burleska nie zając, nie ucieknie. póki co muszę ogarnąć szkołę, obowiązkowe łażenie do kin, teatrów, galerii, bibliotek, 2 fitnessów i znaleźć czas dla rodziny i na spanie. więc burleska będzie na 100%, tylko troszkę przesunie się w czasie :) ale jak się zapiszę, to dam cynk co i jak :D
  5. poddam się pewnie na semestr. bo dopiero w letnim mam luzy i będę mogła pozwolić sobie na burleskę, jako 3 zajęcia w tygodniu. gdyby nie ten głupi wf, to bym zapisała się już. chyba, że się mega totalnie sprężę, to może, może, jakoś ją wcisnę.
  6. u dietetyka zaliczyłam już wiele wizyt. więc uznaję to, że jakoś jestem pod jego opieką. instruktor tańca klasycznego, tak. ale burleski, nie. dla mnie jej pierwowzorem jest Dita von Teese. jakoś klimat burleski nie pasuje mi do faceta. bo gdyby wyszedł na scenę w gorsecie i w szpilkach, to miałabym taką samą głupawę, jak na spektaklu The Rocky Horror Show :) dlatego jestem za tym, by to kobiety uczyły tej sztuki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...