madziii

wiktoriaki123 jesteś jeszcze bardzo młoda, nie odchudzaj się przez liczenie kalorii!! W tym wieku Twój organizm jeszcze się rozwija i potrzebuje wielu minerałów, witamin itd... Szczerze, w ogóle nie musisz się odchudzać bo jak sama wiesz -przecież nie masz nadwagi. Co jedynie ogranicz słodycze, napoje gazowane, fast foody i więcej się ruszaj, by wymodelować sylwetkę! :) Bieganie,pływanie... Na Youtubie znajdziesz wiele fajnych ćwiczeń, to wystarczy... Modeluj!! :) Co do miesiączki ograniczenie kalorii zaszokowało Twój organizm, który przywykł do większej ich ilości. Teraz musi się uspokoić, a miesiączka wróci. Sama popełniłam wiele błędów dietetycznych (też liczyłam kalorie) i wpędziłam w anoreksję... Schudłam 24kg w krótkim czasie. W wieku 15 lat utraciłam okres na półtora roku, żadne wywoływanie nie pomogło... Lekarz powiedział, że jak osiągnę swoją dopuszczalną wagę (tzn. przytyję do tego minimum, które jest potrzebne, by organizm normalnie funkcjonował) to okres sam wróci - przytyłam do 44 kg (161 cm najniższa waga 37 kg) - wrócił sam... Mam nauczkę. Uważaj na siebie, bo granica jest cienka, tym bardziej, gdy ma się te naście lat ;)

Nie masz się czym martwić, moje laboratorium robi tak samo :)

Dziękuję za odpowiedzi, macie rację - trzeba udać się do lekarza. Mam jeszcze pytanie. We wtorek idę prywatnie zrobić sobie badania, by mieć już wyniki na wizytę u lekarza... Czy posiew pochwy i stan czystości pochwy to dwa różne badania? Bo na stronie są wyszczególnione osobno, a gdzieś przeczytałam, że te dwa określenia stosowane są zamiennie?

Jesteś jeszcze młoda, nim się obejrzysz zapomnisz o tym chłopaku... a im bardziej będziesz chciała się odkochać, tym trudniej Ci to przyjdzie. Zajmij się czymś, co lubisz. Jakieś hobby. Spotkania ze znajomymi? ;)

Od dłuższego czasu dręczy mnie pytanie: czy w przyszłości będę mogła zostać z mamą? 10 lat temu ostro się odchudzałam, półtora roku nie miałam okresu, który wrócił sam, gdy tylko przytyłam. Miałam wtedy też badania, przy których lekarz stwierdził, że mam małą macicę. Czy to może mieć (a pewnie ma) na możliwość posiadania dzieci? Mam dość regularne cykle, zwykle 28 - 29 dni. Od jakiegoś czasu wydłużyły mi się do 34 - 35, ale to przez wysiłek fizyczny, bo rozpoczęłam tym razem zdrowe odchudzanie oparte przede wszystkim na większej aktywności ruchowej. W sumie... Wiem, kiedy mam dni płodne - obserwuje się uważnie, w każdym cyklu. W ogóle jak sprawdzić, czy jestem zdolna do zajścia w ciążę?? Bo dni płodne przecież o tym nie świadczą? Prawda? Nie mam pojęcia, dlatego pytam... proszę o sensowne i pomocne odpowiedzi. Od półtora roku nękają mnie częste infekcje - pieczenie, swędzenie, upławy. Chodziłam/chodzę do lekarza - dostaję jakieś leki, które na chwilę pomagają. Staram się też radzić sobie sama: Tantum Rosa, Clotrimazolum itd. Ostatnio bolą mnie coraz częściej jajniki - odkąd mam te infekcje. Ogólnie czuję się "tam" jakoś inaczej, spuchnięta i obolała. Boję się, że nigdy tego nie wyleczę i będę mieć trudności z zajściem w ciążę... Lekarz ostatnio postraszył mnie niedrożnością jajników w wyniku zrostów po infekcjach i, że wtedy zostaje tylko in vitro?

Mam dokładnie to samo, na dodatek nie umiem się nie drapać! Słyszałam, że trzeba smarować się miętową pastą do zębów - czy to pomaga? ;) A kocimiętka działa? Próbował ktoś coś z nią? Jeden krótki spacer i dziesiątki ugryzień, chyba zaszyję się w domu haha

A na co bierzesz gynalgin? Ja też go brałam, ale tylko 10 dni - bo tak zaleciła mi lekarka, mnie swędziało uporczywie i miałam podejrzenie grzybicy. Skoro go bierzesz, to znaczy że masz jakąś infekcję/grzybicę, a ona może mieć wpływ na opóźniający się okres. Wcześniej, już w trakcie stosowania gynalginu miałaś normalnie okres? Czy to tak pierwszy raz? Może stresowałaś się ostatnio albo wysilałaś mocno? Ile Ci się spóźnia? ;) Ciążą na pewno nie musisz się martwić.

Wszędzie piszą też o tej malwie czarnej hmm

Tak, u mnie w zwykłej aptece jest, a nazywa się konkretnie Krwawnik Fix z serii Zielnik Apteczny (zgadza się, różowe opakowanie), 30 saszetek, 5,50 zł - nie wiem jak z cenami wygląda gdzie indziej, ale raczej drogi nie jest ;) Kupię sobie go na pewno, bo też pomaga w zaburzeniach trawienia, co mnie często nęka.

Oj, tak trzeba się naprosić, żeby dostać jakieś skierowanie na badania... Odkładam właśnie pieniądze, żeby porządnie się przebadać prywatnie. Może w aptece będzie albo w sklepie zielarskim ten krwawnik? Z tego co znalazłam w internecie, to Herbapol ma herbatki z nim.

Kiedyś miałam podobną sytuację, też się tym martwiłam, ale moja pani ginekolog powiedziała, że tabletka zdążyła się wchłonąć, więc Ty też się nie martw ;)

Próbowałam, dziwne uczucie jak dla mnie, w środku czułam się bardzo obolała, bo okresy mam mega bolesne i przez tarcie stawałam się nerwowa, zamiast odprężona. Poza tym krótko po tej "próbie" zaczęło mnie swędzieć i długo walczyłam, żeby się wyleczyć. Nie wiem czy akurat to było przyczyną, ale mam już uraz do seksu podczas okresu.

Podobno malwa czarna, ale też nie wiem czy działa - nie próbowałam. A lekarz nie proponował Ci luteiny na wywołanie? Brałam tabletki antykoncepcyjne, ale wyrządziły mi więcej szkody niż pożytku, bo miałam stany depresyjne, hormony oszalały i takie tam. Długo dochodziłam do siebie, dziś jest już dobrze. Przyznam, że wtedy miałam regularne krwawienia i nie odczuwałam pms. Jak wypróbujesz ten krwawnik to daj znać, jakie efekty ;)

Nie, ja tylko słyszałam o taszniku na obfite krwawienia a o krwawniku,że na problemy żołądkowo - jelitowe i wrzody pomaga.

Jednym pomaga właśnie kąpiel, innym ćwiczenia, a jeszcze innym lampka czerwonego wina... ;) Tym razem podziałało to pierwsze... Organizm lubi się buntować przeciwko nam i funkcjonować jak mu się podoba. Grunt, żeby jakoś się z nim dogadać. Ale najgorszy jest stres, on automatycznie opóźnia okres jeszcze bardziej.