Skocz do zawartości
Forum

hidi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    nn

Osiągnięcia hidi

0

Reputacja

  1. A zdarzyło Ci się kiedyś kogoś pozywać do sądu? Bo mi tak i to w cale nie jest takie proste, a do tego sprawy potrafią ciągnąć się latami... A jak już pisałam: co mi da pozywanie kogoś do sądu? Odszkodowanie finansowe? Jakoś na kasie mi nie zależy... zwłaszcza w takich sprawach... wolę mieć po prostu święty spokój...
  2. W naszym szpitalu zbyt często jest "przypadkowo" łamany obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej. Już pomijam niski poziom kultury osobistej (nawet wstyd cytować, jakie teksty były do mnie kierowane i jak w szpitalu potrafią poniżać człowieka).... Ja chcę mieć po prostu święty spokój, nie mam ochoty się tam z nikim kłócić przy porodzie, ani tym bardziej pozywać do sądu za łamanie zasad (bo co to da "po fakcie", jak już mleko zostanie rozlane)... Rudzik84 - jeśli Twoje dotychczasowe kontakty ze służbą zdrowia są pozytywne to doprawdy zazdroszczę.. A jednocześnie nikomu nie życzę, żeby kiedyś przeszedł przez takie traktowanie, jakie mi się przydarzyło... I skoro informacja o poronieniu ma wpływ na prowadzenie ciąży, a nie pomoże przy porodzie to też nie widzę żadnego konkretnego powodu, dlaczego miałabym tę informację ujawniać i narażać się znowu na poniżanie czy łamanie mojego prawa do zachowania tajemnicy o mojej historii ginekologicznej.
  3. Tak, w tym samym, bo niestety u mnie w mieście jest tylko 1 szpital :/ Ale na szczęście w tym szpitalu nie przechowują tak długo kart pacjenta (już miałam okazję się o tym przekonać), a dodatkowo od tamtego czasu nastąpiły znaczne zmiany w personelu, więc na tym polu akurat odczuwam znaczny komfort psychiczny i nie przeszkadza mi, że to ten sam szpital:)
  4. 11 lat temu byłam w ciąży, która zakończyła się poronieniem (ok.20-22tc). Brak zmian histopatologicznych, więc powód poronienia nieznany (jest jedynie moja teoria, że mogło to wynikać z długotrwałego stresu o wysokim poziomie). Obecnie jestem w ciąży (33tc), mój lekarz prowadzący myśli, że to moja pierwsza ciąża. Idąc do porodu, chciałabym również w szpitalu uniknąć tematu poronienia. Czy informacja o poronieniu sprzed 11 lat może mieć jakiś wpływ na przebieg porodu? Jaki? O konflikcie serologicznym nie ma mowy, bo oboje rodziców RH+.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...