Skocz do zawartości
Forum

Palacco

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Palacco

  1. Jest i wiem co piszę.Owszem napracowała się doceniam , tylko szkoda że napisać można wszystko bo nikt nie będzie mógł tego zweryfikować.Pozdrawiam wszystkich którzy potrafią walczyć o związek inaczej niż szukając gotowych recept u innych.
  2. Mam nadzieje że Kazi,Nów a może Agnieszka bo to jedna i ta sama osoba poprawiła sobie nastrój pisząc historię a czasem nazwałbym ją histerię swojego życia.Dziwi mnie tylko to że od wielu lat bo od wielu lat psuje się nasz (mój -bo to co pisała miało być o mnie z nią bo jest moją żoną)związek , a winy szuka tak naprawdę w drugiej osobie tylko i wyłącznie.Nie wspomiałaś tu kochanie nigdy o swoich rodzicach z którymi ślubu nie brałem a którzy od pierwszego dnia w którym przywieźliśmy nasze maleństwo ze szpitala "aktywnie" włączyli się nasze życie i równie "aktywnie"uczestniczą w nim do dzisiaj.Myśle że dla wielu facetów rodzaj "aktywności"w którym odpycha się ojca dziecka od np.przewijania czy podcierania pupki:) ponieważ wszystko wie się najlepiej byłby rodzajem wkurzającej "aktywności".Przez wiele lat nie stanęłaś za mną w przypadkach kiedy twoi rodzice butami wchodzi w nasze życie a ja musiałem się na to godzić.(nawet wtedy kiedy twój tata powiedział przy obiedzie na który go zaprosiłem że bez niego jesteśmy niczym i padlibyśmy z głodu)Piszesz o braku rodzinności i o tym że rodzinność widzę tylko w swojej rodzinie...ale to ja potrafiłem prosto z mostu powiedzieć swoim rodzicom że dziękuje im za pomoc i chcę z żoną mieć swój czas na wychowanie dziecka.Wówczas to twoi rodzice wypełnili powstałą lukę po obecności moich w dalszym ciągu wiedząc i robiąc wszystko zarówno za ciebie jak i za mnie ponieważ przecież byli w tym najlepsi!Teraz połączmy to w czasie ...czyli prawie 13 lat..bo tyle masz nasz młody...żeby zrozumieć że nic nie dzieje się bez przyczyny.Żeniąc się z tobą miałem nadzieje że nasze małżeństwo i jego owoce będziemy dla siebie najważniejszą RODZINĄ! Przepraszam wszystkich za formę ale to moja żona jest dziennikarką i potrafi wspaniale opisywać z "fantazją" różne historię ..ja jestem prostym człowiekem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...