maktub1982

Szczerze mówiąc to już nie wiem co mam z tym problemem robić.Zaczęło się od jakiegoś przeziębienia w lutym (gorączka, nawet nie pamiętam czy miałam ból gardła), ponieważ paracetamol nie pomagał na zbicie zacząłem zbijać polopiryną, około 3 dnia rano poczułam metaliczny smak krwi w ustach, splunęłam na chusteczkę i faktycznie krew (to trwa do dziś), po 4 dniach choroby utrzymywał się kaszel,ale bez gorączki (jestem nałogowym palaczem) więc wybrałam się do lekarza, kobieta stwierdziła, że płuca i oskrzela są czyste ale gardło się jej nie podoba,zapisała antybiotyk (Doxycyklinę) nie mówiąc mi czy to angina czy inne bardziorstwo. Nic nie przeszło!Poszłam do niej na kontrolę i powiedziałam, że chcę skierowanie do laryngologa,poszłam do faceta, stwierdził, że nie widzi żadnych zmian z jamie ustnej, być może cieknie to z zatok, zapisał Miramile i Bromelan, pierwsze brałam guzik daje a drugie nawet nie tknęłam.Znowu nie było żadnej zmiany. Poprosiłam więc o RTG klatki piersiowej, zrobiłam, opis mnie trochę wystraszył więc poszłam do pulmonologa, tam Pani stwierdziła, że owszem pola płuce są nieco rozedmowe i widzi zrosty/blizny po przebytych chorobach,ale większych zmian nie widzi (dodam, ze krew nie pojawia się przy kaszlu). zrobiłam dodatkowo morfologię z OB i CRP,potas,magnez, żelazo, próby wątrobowe, gazometrie, spirometrię,tf3 i 4, usg tarczycy guzik dalej nic. A krew jak jest tak jest! Często pojawia się po nocnym spaniu wraz z żółtą wydzieliną, tak samo jest jak się położę po południu, czasem jest to wieczorem, w każdym razie pory są różne.Już nie wiem do kogo się udać?i jakie badania zrobić?byłam też 2 go laryngologa zapisał cyclonamine, ale nie przechodzi i na 3 dzień dostałam biegunki. wydałam już na badania chyba z 700 zł i starch pomyśleć ile jeszcze wydam.