Lek. Konstanty Dąbski

Inhalacje to prosta droga do rozprzestrzeniania się i infekcji do dolnych dróg oddechowych. Zaprzestańcie tego!

Tekst linka ~magdalena0 Doskonale Cię rozumiem. Odkąd mój syn poszedł do przedszkola ciągle choruje. Wcześniej nie miał kontaktu z dziećmi i był okazem zdrowia. Pomimo wszystkich zalecanych szczepień jego odporność chyba nie jest na takim poziomie jak być powinna. Bo rozumiem, że przedszkole to siedlisko infekcji, bo dzieci je sobie przekazują, ale przecież organizm powinien jakoś z nimi walczyć. Po to chyba są podawane te wszystkie szczepionki. W dodatku zawsze dbałam o to, by mój synek zdrowo się odżywiał, je dużo owoców i warzyw, czyli jest zaopatrzony w witaminy. Mimo to ciągle nękają do infekcje. Też już nie wiem co robić.

Zabierz Go szybko z przedszkola do przyszłego roku, to jedyna rada!

~DoctorQuinn Witaj! Zdecydowanie powinnaś się skontaktować z lekarzem specjalistą chorób układu oddechowego dzieci! Takie nawracające infekcje nie są normą! Nawet dla dziecka, które chodząc do przedszkola ma kontakt z wieloma innymi, potencjalnie chorymi dziećmi. Częste infekcje czasem są wynikiem wad układu oddechowego, zaburzeń układu odpornościowego czy chorób takich jak astma oskrzelowa czy mukowiscydoza! Inhalator to nazwa urządzenia i można go używać na wiele sposobów - począwszy od przyrządzanych samodzielnie inhalacji ziołowych po wdychanie konkretnych leków. Dlatego też nie do końca rozumiem co masz na myśli i co chciałabyś przez to osiągnąć... Proszę skontaktuj się z lekarzem i omów ten temat - na pewno rozsądnie Ci doradzi. Pamiętaj też, że żadne inhalatory nie są w stanie zapobiegać infekcjom.

Kochani, nie stosujcie żadnych inhalacji z soli kuchennej. Jak sama nazwa wskazuje nadaje się ona tylko do kuchni. Do inhalacji służą tylko specjalne sole jodowo bromowe i inne produkowane w wyspecjalizowanych uzdrowiskach polskich i posiadające odpowiednie certyfikaty do puszczające do stosowani przez ludzi. Sól kuchenna nadaje się tylko do walki z gołoledzią przed domem.