Najzdrowiej to o poranku na balkonie, w słoneczku, raczyć się świeżo wyciśniętym przez ukochanego sokiem z pomarańczy...Chlebkiem własnym żytnim na zakwasie, jogurtem naturalnym z dżemem truskawkowym ze spiżarni babcinej:) Delektować się smakiem holenderskiego sera żółtego w kawałkach...A na koniec uraczyć się drobinką przedobrej kawki marząc o wakacjach:)