zagubiona55555

Witam Znow nie wiem od czego zacząć.. Otóż.. opisywalam kiedys swoj problem z chlopakiem .. no wlasnie .. dalej o niego chodzi , niby bylismy ze soba do tej pory . Bywaly lepsze dni miedzy nami i gorsze . łudzilam sie , ze moze to przetrwa .. Ale przestalam . On caly czas mnie oszukuje i widac ze nie chce ze mna byc .. Chyba ma inna .. a ja nie moge sie z tym uporac , zachowuje sie jak wariatka , wypisuje do niego . NIE spie , codziennie płacze i powiem wam , ze juz mam dosc :( najwyzsza pora skonczyc z tym marnym zyciem .. Tylko probl;em znow jest taki , ze niby bym chciala juz nie cierpiec i odejsc z tego swiiata , ale nie wiem czy odwazylabym sie targnac na swoje zycie . Dlatego pomyslalam o glodowce i chcialam sie zapytac czy rzeczywiscie ta glodowka moglaby mnie doprowadzic do smierci .

Witam . Pisze tu ponownie , bo nie moge uporac sie ze smutkiem i rozpacza jaka mnie teraz ogarnia . GDy rozmawialam ostatnio z chlopakiem , zeby wyjasnic czy wszystko w porzadku , zapewnilo mnie ze tak . Okazuje sie jednak , ze nic nie jest w porzadku i oklamuje mnie jak tylko moze . Rozmawialam dzis z kolezanka i mowila mi , ze zaproponowal jej spotkanie ona oni jego kolega z dziewczyna .. Jak to uslyszalam o malo nie polakalam sie z tego wszystkiego. Nie mam juz sil;y.. w co on pogrywa .. Z tej zlosci usunelam go ze znajomych , nawet juz nie pisalam i nie wyjasnialam tego co dzis sie dowiedzialam ..wie, ze to dziedzinada usuwac ze znajomych ale juz nie umiem sie uporac z tym wszystkim . Dlaczego on mnie tak oszukuje ;//

rozmawialam dzis z nim na fb i spytalam sie czy wszystko w porzadku bo ostatnio sie wgl nie odzywea czy wgl chce byc dalej ze mna , a jesli nie to niech w koncu powie, bo przeciez nic na sile . Odpisal ze wszystko jest ok. Ja juz nie wiem co mam myslec .. przeciez widze , ze jest zupelnie inaczej niz wczesniej . Widac , ze nie chce mu sie wgl ze mna rozmawiac , robi to tak jakby z przymusu .

jeju. tak sobie czytam te wasze wypowiedzi i widze , ze czesto sie tak dzieje i nie tylko ja mam taki problem . Dlaczego faceci sie tak zachowuje ? to straszne . ,mi juz drugi raz przytrafila sie taka sytuacja . Pierwszy chlopak odszedl z dnia na dzien bez zadnego slowa wyjasnienia . Znalazl sobie inna i gdy byl juz pewny ze z nia wyjdzie to mnie zostawił . Teraz jest podobnie ;/ naopowiadają jakis bzdur ze kochaja ,a potem odchodza , nawet nie zdaja sobie sprawy jak krzywdza drugiego czlowieka . Oni nawet nie maja pojecia co to jest milosc i szacunek wobec drugiego osoby;/

nie wiem napisac do nieggo na telefon ?czy juz nic nie robic ?. nie chce byc nachalna , ale z drugiej strony chce w koncu wiedziec co sie dzieje

siedzi teraz na fb , ja do niego pisze a ten nic :((( nie mam juz sily :( jestem tak zalamana ze juz nie wiem co mam ze soba zrobic

teraz boje sie ze juz wgl sie do mnie nie odezwie i porzucil mnie bez slowa wyjasnienia . chcialabym chociz zeby mi powiedzial czemu tak nagle mu przeszlo , jakie sa powody . Widocznie nawet na to nie zasluzylam

na pewno lepiej bym sie nie poczula gdyby odrazu powiedzial mi ze juz mnie nie chce gdy sie go o to zapytalam , ale przynajmniej juz bym miala powiadziane jasno do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie i nie zylabym w tych zludzeniach ze wszystko bedzie dobrze . Napisalam tu , bo chcialam poznac opinie innych osob i widze , ze wszyscy jestescie zdania ze on juz mnie nie chce ..;/Juz kiedys mialam taka sytuacje , ze chlopak z dnia na dzien mnie zostawil i poszedl do innej . jak sobie pomysle ze musze przechodzic znow przez to samo to zyc mi sie nie chce ;/ .Jestem bardzo nie spokojna , budze sie w nocy , chce mi sie plakac , ale musze sie powstrzymywac .. nie chce by ktos z rodziny zauwazyl . Teraz juz tak to przezywam a co dopiero jak naprawde to bedzie koniec , nie wiem co ja wtedy poczne ... :(

jestem zalamana :( jakies dwa tyg spytalam sie go wprost czy mnie jeszcze wgl chce to odp ze jak moge wgl tak mowic . A wczoraj jak mu napisalam czemu sie nie odzywa to nawet nie odpisał .. ;/ czemu on odrazu mi nie powiedzial prawdy jak juz sama sie zapytalam .

witam Nie wiem od czego zaczac , wiec zaczne od samego poczatku . Jakies pól roku temu poznalam sie z pewnym chlopakiem , zaczelismy sie spotykac i po jakis dwoch miesiacach zostalismy para . Na poczatku znajomosci bardzo sie staral , przyjezdzal , pisal , pierwszy mi mowil o swoich uczuciach bo ja z reguly jestem ostrozna , nie raz zostalam skrzywdzona przez chlopaka . No i stało sie zakochalam sie na zabój . To byly najwspanialsze miesiace w moim zyciu , czulam sie taka szczesliwa do czasu .. jakis miesiac temu zauwazylam ze cos jest nie tak prawie wgl sie do mnie nie odzywa , nie przyjezdza . pytalam sie dlaczego tak jest , to powiedzial ze duzo pracuje , ale ja widze ze to nie tylko o to chodzi . kiedys jak nie odezwal sie przez dzien to na drugi mnie przepraszal ze nie napisal ale byl dluzej w pracy czy cos mu wypadlo i poprostu nie mial juz czasu a teraz jak mnie widzi ze wejde na fb odrazu znika , juz mu tak nie zalezy . kiedy widzielismy sie przedostatni raz minelo 3tyg od nastepnego spotkania . Widzielismy sie w niedziele i od tamtej pory nawet sie nie odezwał . Czuje ze on mnie juz nie chce . ostatnio zapoznał sie z pewna dziewczyna , byc moze pisza ze soba , nie wiem .. ale rozne mysli przychodza mi do glowy .. Swiat mi sie wali , ostatnio caly czas placze nie wyobrazam sobie zycia bez niego . Jest mi strasznie przykro ze tak sie dzieje .. Nie wiem co mam robic , co myslec . Wiem, ze pol roku tylko sie znamy ale ja naprawde go kocham . A z jego strony moze to tylko bylo jakies zauroczenie i poprostu mu przeszlo .. Nie moge pogodzic sie z mysla , ze moze sie tak stac , ze rzeczywiscie mnie zostawi .. juz mam mysli samobojcze z tego wszystkiego