Skocz do zawartości
Forum

boskiKrystian

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Zielona Góra

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia boskiKrystian

0

Reputacja

  1. Witam, Od pewnego momentu borykam się z problemem. Jestem z młodsza od siebie kobietą przy, której czuję ciężar bycia w tym związku, ale jednocześnie kocham ją. Jakiś czas temu dowiedziałem się o jej flircie z kolegą. Wtedy się posypało, bo mimo, że chce jej wybaczyć wciąż roją się w mojej głowie, że może mnie zdradzić w inny sposób. Mimo rozmów na ten temat czuję wewnętrznie rollercoaster różnych uczuć, niekiedy prowadzą one, że zacząłem myśleć o rozstaniu! Cały czas mam uczucie podejrzliwości, dzisiaj doszło do tego, że pojechałem sprawdzić czy rzeczywiście pojechala na tańce w zespole muzycznym. Wiem, że to nietypowe zachowania - dlatego szukam pomocy! W jaki sposób mogę sobie z tym poradzić i czy będę potrafił jeszcze zaufać swojej partnerce? Oboje nam mimo wszystko zależy na sobie, ale nie potrafię trzymać nerwów na wodzy i popadam w paranoję. Co poradzić w takiej sytuacji?
  2. Witam Jestem w nowym związku od kilku miesięcy a moja partnerka już mnie nie raz oszukała.... Nie są to jakieś ciężkie zbrodnie, ale jeśli kłamie nawet przy drobnostkach i nie umie się przyznać do winy to co będzie jak będzie kłamać jak przewinie coś poważniejszego??? Dzisiaj znów mnie oszukała i znowu z drobnostką.... Po co zaczyna temat jak kłamie? Jestem już wyczerpany... Mam dość tego, że ciągle kłamie, oszukuję i kręci... Ileż można być wobec człowieka tak nieszczerym? Proszę was jak mogę do niej dotrzeć?? Bo już WIELOKROTNIE JEJ O TYM MÓWIŁEM, ŻE MNIE KŁAMIE I OSZUKUJE.... Jej odpowiedź brzmi: "JUŻ CIĘ NIE KŁAMIĘ" ...
  3. kwiatuszek2 ~ Zobaczę czy będzie to skuteczne .. Dziękuję Ci :)
  4. Mam jeszcze pytanie. Jak się powstrzymać,żeby przestać rozmawiać o niej ?.. Nie chce nudzić moich znajomych na temat byłej.. A jak rozmawiamy to często wracam do tamtych dni i rozwijam temat ... A chce powstrzymać się od tego.. Czy mogę liczyć jeszcze na jakąś pomoc z Waszej strony i rady? :)
  5. Krzysztof.W~ Masz rację.. Jest to jakiś rodzaj pokuty z mojej strony. Mam wyrzuty sumienia, bo kilka miesięcy wcześniej kiedy to byliśmy przyjaciółmi.. iiii mówiłem jej, że mnie zostawi, dokładnie przewidziałem sytuację jak się zakończy nasz związek prawie w 80%.. Żałuję, że dałem jej szansę, bo powiedziała mi jak już napisałem wyżej słowo "NIGDY", czyli: * nigdy Cię nie zostawię, nawet jak będzie źle * Kocham Cię i nigdy Cię nie zranię itd. Żałuję, bo nie chciałem inwestować w tą miłość, ale pomyślałem sobie.. Kurcze może warto dać jej szansę? Może ona jest inna. A jednak się przeliczyłem i zaufałem, miałem do pewnego momentu mieszane uczucia.. I nawet nie wiem w którym momencie zaczęło mi na niej zależeć.. Chyba dopiero po 4 miesiącach za klimatyzowałem się z nią i jej rodziną (mimo,że nie lubiłem się z nimi po 5-ciu miesiącach, ponieważ znieważyli mnie nie raz bez powodu). Żałuję, że zainwestowałem w tą miłość mimo, że byłem szczęśliwy z nią.. Nie chce póki co kogoś ranić .. i okłamywać,że kocham taką osobę, gdzie to nie będzie prawdą.. Jasne, że to fajnie mieć kogoś bliskiego obok siebie, ale co to by była za miłość? żadna.. W końcu po czasie byśmy się rozstali.. To nie byłaby miłość. Staram się szukać się zastępstw innych osób i zapominać o tym co było .. a uczę się jak to jest być samemu. Robię krok do przodu są małe postępy.. i nie mam zamiaru wracać do czegoś co było! Bardzo mi pomaga wyrzucanie z siebie tego wszystkiego na tym forum. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i wszelką pomoc i rady jakie mi tutaj udzielacie dzięki wam w jakiś sposób funkcjonować i nie myśleć o niej.
  6. ~annulka2345- niektórzy nie potrafią się zachować w cywilizowany sposób i wolą się rozstać poprzez komunikator albo telefon. Żałosne zachowanie.. Powoli dociera do mnie, że nie mam czego żałować w końcu ja tego nie chciałem tylko ona. pietruch~ dziękuję za dobre rady, właśnie na czymś takim mi zależy :). Małymi kroczkami wracam do treningów i chce z powrotem zadbać o swoją kondycję. Tak jak napisałeś, żebym starał sobie przypomnieć jak żyłem bez niej to właśnie powoli robię.
  7. króliczek~ Bardzo dobrze rozumiem niektóre momenty wątku Twojej historii.. Najczęściej obiecują nam Ci ludzie co wiedzą, że nie są w stanie zrealizować.. Po wielu namysłach doszedłem do wniosku, że nie należy brać sobie do serca przed związkowych i trakcie związku obietnic, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie czarna chmura i to wszystko ulegnie zniszczeniu.. Moja była dziewczyna wiele razy mi mówiła: "Nigdy Cię nie zostawię, nigdy nie zrobię tego" itd. I tam gdzie padło słowo: "NIGDY" tak właśnie tak zrobiła.. Co uważam za żałosne z jej strony? Zerwanie przez GG.. No Kurwa!!!(przepraszam za epitet) ile my mamy lat? 10? zero przyzwoitości...Co do tego Facebook'a powiem Ci jak ja rozwiązałem ten problem.. usunąłem ze znajomych (tak po prostu, choć nie było to łatwe), na początku wyrzuty sumienia, po co ja to zrobiłem? teraz tego żałuję i nie będę wiedział co się u niej dzieje.. Z czasem pogodziłem się.. Żeby mnie nie kusiło napisać, zadzwonić do niej usunąłem numer (na szczęście nie zapamiętałem). Szczytem chamstwa ze strony mojej byłej było kopiowanie wiadomości swojej siostrze, która dyktowała co ma napisać.. Rozumiem Cię z tym porannym stanem emocjonalnym.. Ja przeżywam to od pół roku.. Czasami chce mi się płakać ale nie mogę, chce mi się śmiać, ale nie mogę z siebie tego wydusić .. Jeszcze te myśli o przyszłości ciągle nawet przez mgłę pojawia się ona.. Kiedy dostaję sms'a myślę, że to ona.. Też się czuje jak obłąkany, ciągłe idealizowanie mojej eks... A przecież gdyby była taka idealna to nie rozstalibyśmy się.. Sam bym Ci chętnie pomógł, ale mam podobnie.. te huśtawki nastroju .. jak kobieta w ciąży się zachowuję, mimo to, że jestem facetem. Twoje ostatnie zdanie:"gdy mysle jaki był a jaki jest to całkowicie 2 inne osoby." Mówią, że ludzie się zmieniają, to nie prawda, po prostu poznałaś jego alter ego.
  8. Problem w tym, że ja nie umiem dać nikomu szansy, a miałem parę okazji i każdej odpowiadałem to samo.. Z drugiej strony jakbym dał złudną nadzieję jakiejś kobiecie to też bym ją skrzywdził a na tym mi nie zależy, żeby kogoś w sobie rozkochać po to,żebym zapomniał o byłej.. Myślę, że będę musiał się zapisać do jakiegoś specjalisty, bo wychodzi na to,że to moja ostatnia deska ratunku ..
  9. ka-wa ~uważasz, że psycholog może coś tutaj zdziałać?. Będę musiał się nad tym szybko zastanowić i podjąć decyzję, bo może faktycznie potrzebuję pomocy psychologa.. Krzysztof W.~ Ja ciągle się katuję myślami o niej.. Robi się to dla mnie żenujące. Pragnę w końcu przestać o niej myśleć i iść do przodu a nie stać w miejscu od kilku miesięcy.. Dzięki waszym radom z powoli na mojej twarzy pojawia się uśmiech i bardzo pomagają mi wasze porady, krytyka mojej osoby. Dziękuję :). Lecz są takie pory dnia,że zaczynam się dołować ..
  10. "Że niby powinna się zgodzić dać Ci szansę, bo przecież Ty się tak starałeś? Nie rozumiesz, że jak ona nie chce, to choćbyś jej dał złoty dom, odmówiłaby. Ma do tego prawo, a Ty nie masz prawa od niej czegoś wymagać." źle to zabrzmiało chodziło mi o to, że nie potraktowała mnie w sposób normalny ... Przecież mogła zwyczajnie powiedzieć,że nic do mnie już nie czuje i,żebym szukał sobie u kogoś innego szansy a nie mówić,że mnie zdradziła,że to ja ktoś szantażuje itd.. Każdemu jest łatwo powiedzieć, pierd** to i mniej wyje***e! Spróbujcie się wczuć w moją rolę.. Wiele w swoim życiu przeszedłem, wielu problemom stawiłem czoła,ale .. taka mała sprawa zwaliła mnie z nóg :/. InnyInna ~ bardzo chętnie bym wyjechał,ale trzyma mnie w moim mieście rodzina i praca,której nie mogę od tak porzucić.. Ale rozmyślam nad wyjazdem do innego miasta i tam będę chciał ułożyć sobie życie na nowo. Wiem,że to dla niektórych jest żenadą, dla mnie też dlatego zgłosiłem się tutaj szukając jakiegoś alternatywnego wyjścia, jakieś pomocy. Napisałem tutaj z myślą o tym,że pomoże mi jakaś doświadczona osoba,która przeżyła coś podobnego i udało się wyjść z tego dołka.. Rozumiem falę krytyki,że nie zachowuję się jak facet itd. Wiem i to mnie boli,że nigdy wcześniej się tak nie zachowywałem, czuje się gorzej niż baba .. (nie urażając żadnej z kobiet). W jaki sposób mogę zaprzestać o niej rozmawiać? tak po prostu nic nie mówić? jak się zachować?
  11. Krzysztof W. ~ jestem osobą, która stawiała zawsze przede wszystkim na rozum. Również się zgadzam, że jest ograniczona intelektualnie( chociaż głupio mówić tak o osobie,którą się kochało i teraz się cierpi). Miłość jest ślepa i w tym przypadku również!. Nie wiem dlaczego? nie mogę się pogodzić, że to jest KONIEC i tego nie będzie... Boli mnie to,że starałem się o nią walczyć tyle miesięcy a ona mnie tak potraktowała.. W życiu się nie spodziewałem tego a tym bardziej po niej.. Boli mnie to,że nie mogę być z kimś, bo ograniczają ją znajomi, rodzina. Nie chce być wredny,mściwy,ale chciałbym,żeby ona poczuła się tak jak ja kiedyś,żeby poczuła podobną sytuację i zrozumiała jakie jest to uczucie bawić się czyimiś uczuciami.. a jak każdy wie to nie jest zabawka.
  12. dziękuję bardzo i za krytykę mojej osoby, na tym też mi zależy. Powoli się opamiętuję po tym jak przeczytałem posty od was i zaczynam pewne sprawy akceptować i do nich nie wracać. Pomógł mi też bardzo mój przyjaciel,który zapełnia mi czas wolny grami albo różnymi innymi pracami. Ja wszystko rozumiem,że to wygląda obsesyjnie,że widziałem jeden punkt o tamtej byłej. Sam dostrzegam,ale nie potrafiłem przyjąć tego do swojej podświadomości. Dzięki przyjacielowi i wam zaczynam powoli robić krok do przodu i nie zamierzam wracać do tyłu. TO JUŻ BYŁO! I w zasadzie już mnie nie obchodzi z jakiego powodu ode mnie odeszła... Czy mnie kochała czy nie ma własnego zdania.. Ja nie mam czego żałować,bo ja tego nie chciałem. Teraz tylko skupiam się na teraźniejszości i przyszłości :)
  13. Czy macie jeszcze dla mnie jakieś rady?, bardzo by mi to pomogło ..
  14. ka-wa nie mam 15- 16 lat mogę Cię zapewnić jestem pełnoletni ;). Ale i bywa tak,że niektóre zachowania ludzi możemy przypisać do zachowań dzieci. W moim przypadku tak właśnie jest.. i niestety przykro mi tą sytuację opisywać.. Trybik- Bardzo dziękuję za Twoje słowa otuchy, bardzo mi to pomaga :). "Po co Ci dziewczyna, ktora latwo wymanipulowac z uczucia do Ciebie?To jakie to uczucie? Ona powinna stac za Toba a nie powiedziec,ok ,zrywam z nim,masz racje.Glowa do gory i trzymaj sie.Bedzie dobrze tylko trzeba czasu:)". Wiele razy próbowałem zadawać sobie nawet przed lustrem podobne tego typu pytania,ale nie potrafiło to do mnie dotrzeć i w jakiś sposób jeszcze nie dociera.. :( . Często po tej drugiej fali moralniaka izoluję się od ludzi, wiem,że to błąd.. nikt nie chce mnie już słuchać.. I to jest dla mnie oczywiste,bo każdy ma własne życie i problemy ..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...