Od kilku dni czułam swędzenie w miejscach intymnych. Myślałam z początku, że to podrażnienie np. od depilacji, jednak dyskomfort nie ustawał, więc sięgnęłam po lusterko. Na wargach sromowych mniejszych, tuż obok cewki moczowej i niżej, przy wejściu do pochwy dostrzegłam małe, różowe wypustki.
Przewertowałam wiele stron internetowych w poszukiwaniu informacji, co może mi dolegać, ponieważ się przestraszyłam, a do lekarza natychmiast udać się nie mogłam, bo zaczął mi się okres, więc wytrzymałam ten tydzień z tym nieprzyjemnym zjawiskiem i planuję iść po tym weekendzie... Jednak przedtem wolę się upewnić i stąd moje pytanie: Czy są to to kłykciny kończyste? Jednych swędzą, innych nie; wiele osób różnie opisuje ich wygląd, ale mam przeczucie, że niestety zaraziłam się przez mojego nowego chłopaka HPV, a od miesiąc mam problemy z odpornością i przed świętami brałam antybiotyk, bo się przeziębiłam, a osłabiony organizm ciężko radzi sobie ze zwalczaniem nowych dolegliwości...
