nastek

HGB 13.90 <- gdzie w badaniach norma to był chyba między 13-18. <br /> Nic, powiedzieli, że być może to z wysiłku i przetrenowania i żeby regularnie uzupełniać minerały itp.

Witam. Mam 16lat, jestem bardzo aktywnie fizycznie nastolatkiem, trenuję 2h dziennie, biegam itp. Od 2003 roku mieszkałem tylko z matka, bo moi rodzice się rozwiedli, do ojca jeździłem co 2 tyg na weekend. w 2011 roku moja matka z moim rodzeństwem wyjechała do Niemiec, a ja postanowiłem zostać w Polsce i skończyć szkołę. Jeżdżę do mamy w każde wolne, ale każde takie odwiedziny wiążą się ze stresem i płaczem(gdy wyjeżdżam) Dodatkowo w styczniu 2013 miałem niemiłą sytuację w roli głównej z siostrą, trochę to zostało w mojej pamięci, nerwy, krzyki itp. ale nie chcę o tym mówić. Od września 2013 zacząłem miewać dziwne objawy, ogólne zmęczenie nawet po obudzeniu się, zimne nogi, ręce, swąd pleców gdy się zaczynam pocić na treningu, a najciekawsze jest to, że po 10min to ustępuje i moge trenować dalej i dalej się pocę, potliwość nawet wtedy gdy mi jest zimno i nic nie robię, w pewnym momencie miałem taki "nerwoból" (nie wiem zbyt jak to nazwać) pod bicepsem przy wyprostowaniu ręki mój biceps przeszywał bół jakby porażenie prądem lub coś takiego, odwiedziłem lekarza powiedział, że to może być na tle nerwowym, po 2 tyg ze stosowaniem maści rozgrzewającej przeszło. Lekarz zalecił zrobić podstawowe badania, krew, mocz, ekg, wszystko wspaniale, zdrów chłop. Ale ja zacząłem dalej szukać, szukam chorób, wymyślam, nic tylko siedze w necie i szukam objawów i zaraz się zamartwiam. Moje objawy pasują do prawie każdej choroby na świecie... cukrzyca, tarczyca, itd, itp. Nic tylko myślę o chorobach i o tym, że szybko umrę. Reaguję także nerwowo, praktycznie nie mam ochoty odpowiadać na pytania np. taty a jak odpowiem to jest to nerwowe, gwałtowne, dające mu do zrozumienia "odwal się, nie chcę z Tobą gadać". Nawet gry jak fifa itp wprawiają mnie w nerwy gdy przegrywam lub coś. Biorę zestaw witamin, A-Z, wcześniej brałem Acti Globin żeby podreperować HGB bo miałem niski, ale mieszczący się w progu normy. Ale objawy dalej są. Proszę o pomoc, co to może być, chciałbym wreszcie mieć dzień w którym nie przejmowałbym się niczym, po prostu żył swobodnie, wstać z łóżka z chęcią, a nie z myślą " Boże kolejny dzień, za co" mimo to zaciskam zęby i idę naprzód, ale to jest męczące :C. Jestem wdzięczny za każdą pomoc Pozdrawiam