Skocz do zawartości
Forum

julinkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    raków

Osiągnięcia julinkaa

0

Reputacja

  1. Mam 33 lata, 2 dzieci - 2 i 12 lat i meza ktory nie pracuje bo za 2 tys nie bedzie robil. Pracuję na 2 etatach, sama spłacam 3 kredyty, żyję z mężczyzną który zabrał mnie z domu w którym były non stop awantury.. Matka była powodem wiecznych awantur z ojcem i ze mna, przez nią rozpadło się moje pierwsze małżeństwo, córka nie zna ojca.Wieczne awantury o kasę - matce stale było malo, potrafiła przy wojnie ojca oblać wrzącą herbata po twarzy - szok prawda?? Moja córka to widziała i mimo iż ma 12 lat do dzisiaj to pamięta.. Do tego stopnia znęcała sie nad moim ojcem ze ten próbował sie otruć.. Ledwie go zratowali, prze miesiąc psychiatryk.. masakra..Poznałam męża, zakochałam sie ślepo - nie widziałam wielu jego wad, a może po prostu nie chciałam ich widzieć, albo on je sprytnie skrywał - był troskliwy, czuły, kochający.. Jak jeszcze bylismy parą w luźnym związku - badał swój teren - ile zarabiam, ile mam na koncie.. myslalam ze podziwia moją pracowitość i zaradność..mieszkając z nim prze rok było ok. chociaż zgrzyt pojawił się po zaledwie 3 tygodniach od zamieszkania z nim - ja jako samotna matka z dzieckiem mogłam za niewielkie pieniądze wziąć mieszkanie na kredyt, ale miec własny kąt dla mnie i córki, ale zdecydowałam spróbować mieszkać z nim.. dałam mu na start 20 tys - pożyczka z banku - mam jeszcze rok spłaty po 850 zł. zrobil niewielki remont, a pozniej wyjechal na 4 miesiace za granice - gdzie zarobil janies 15 tys.. zainwestowal w ten swoj dom.. pozniej samochod wzielam na kredyt, i dodatkowo w pracy pozyczke mieszkaniową. . prze te 3 lata jak jestesmy razem - my na gorze jego rodziece na dole.. ojciec alkoholik od lat pijacy po 3 tygodnie non stop a pozniej chwila przerwy i matka zniszczona psychicznie przez ojca i syna...dziwne ze nie wiedzialam wczesniej - ale to wszysko wychodzi teraz na co tak naprawde jest chora...zaniedbana, tesc niby opiekuje sie nia bo ma stwardnienie ale to nie to. ona ma cos z glowa - zniszczona jest nie pamieta nawet ze chwile temu sie jej sikac chcialo.. biedna kobieta.. ojciec pil do tego stopnia ze sikal pod siebie... bl jeden smrod w domu.. wodka lala sie litrami... maz nigdy nic mi nie kupil - ja wiecznie z pełnymi siatami.. fakt nie mam gdzie , a raczej za co stad isc,,, a poza tym kazde dziecko innego..Od mniej więcej 2 lat znęca się nade mną.. wyzwiska, popychania, pobicia - zabralam go na wczasy na wegry to mnie tam tak zbił że tydzień miałam oko zapuchnięte..Nie mam co ze sobą zrobić, kocham dzieci, próbowałam popełnić wiele razy samobójstwo ale nie udało mi sie.. dla niego najważniejszy jest ojciec, który całe życie chlał , robił pod siebie i znecał sie nad zona.nie wiem jak zyc co robic zeby zyc.. chcialabym zeby jakos samo sie rozwiazalo ale nie wiem jak na rodzicow nie mam co liczyc.. .co robic jak wyjsc z tego dolłu??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...