Witam. Od początku roku moje zdrowie uległo pogorszeniu. Od początku stycznia zaczelo mi piszczeć w lewym uchu i bóle głowy z tylu, lewa strona na dole głowy, ból kłujący i stały, oraz ucisk na czole. Tabletki nie pomagały, pewnego dnia w pracy zrobiło mi się bardzo słabo, miękkie nogi, ciepło w brzuchu i szybkie bicie serca. Karetka zabrała mnie do szpitala, w szpitalu tomograf głowy, rezonans głowy, morfologia, holter, badania serca. Wszystko w porządku, w badaniu krwi jedyne zachwianie to obniżone limfocyty (15) norma 20-45. Po wyjściu ze szpitala zaczął mnie bolec często kark i przeskakuje mi w lopatkach z tylu z lewej strony jak podnoszę łopatki w górę i w dół. Lekarz skierował do osteopaty. Czekam na wizytę ale odchodzę od zmyslow. Rano jak wstaje jest okej, w pracy po 2-3 godzinach zaczynaja mi zimniec dłonie i stopy, są okropnie zimne, po czym wszystko wraca do normy. Wypadają mi włosy, miałem gęste mocne włosy a mam cienkie i łamliwe. Ponadto mam mety w ciele szklistym oka. Moje mięśnie są słabe, trzymanie telefonu przy uchu sprawia po chwili ból, czy wchodzenie po schodach tez po paru stopniach czuje, że moje mięśnie maja dość, libido obniżone oraz ogólny brak checi do życia. Glowa teraz nie boli ciagle tylko sporadycznie, najczęściej czuje ucisk w głowie jak szybko idę lub schodze po schodach. Wykonane usg brzucha, gastroskopia oraz kolonoskopia nic nie wykazały, laryngologicznej tez Ok. Prócz zmęczenia ogólnego, wypadania włosów oraz bólów karku i tych zimnych kończyn na kostce nogi pojawia mi się czasem gruba zyla. Czy kręgosłup szyjny może powodować gdzieś ucisk i stąd te zaburzenia krążenia i reszta objawów? Mam 25 lat i nigdy wcześniej się tak nie czułem.
https://files.fm/u/7r6n37kw8
zdjecie kostki, pozdrawiam