Witam,
Jestem chłopakiem, mam 27 lat. Borykam się z następującym problemem. Otóż w trakcie stosunku z kobietą tracę całkowicie ochotę na seks i nie jestem w stanie "skończyć". Wygląda to tak, że najpierw mamy grę wstępną, jestem rozpalony, przechodzimy do rzeczy, a po kilku minutach tracę zupełnie chęć, żeby ciągnąć to dalej. Utrata wszelkiego podniecenia. Powoduje to u mnie ogromną frustrację, brak wiary we własną męskość i było powodem rozpadu mojego ostatniego związku. Teraz po prawie roku poznałem dziewczynę która mi się bardzo podoba i nie chciałbym przez to przechodzić ponownie. Ogólnie tym, aby mieć kobietę zainteresowałem się dopiero w wieku 25 lat, wcześniej wystarczała mi masturbacja, 1 - góra 2 razy w tygodniu. Zresztą przy masturbacji też miewam ten problem - mam najpierw bardzo dużą ochotę, a po kilku minutach całkowicie ją tracę :(
Uprzedzając pytanie, na pewno nie chodzi o seks. Czy ktoś z forumowiczów przechodził przez coś takiego? Kompletnie nie wiem co mam robić... jak sobie pomóc.
Pozdrawiam