od dluzszego czasu czuje sie dziwnie. mam czasem nawet wrazenie, ze ja to nie ja...
mam wrazenie ze nie radze sobie z niczym..mam wspanialego faceta, ktory ciagle mi powtarza ze za duzo pesymizmu we mnie i zebym to jakos zmienila. prawie wcale sie nie usmiecham, jestem poddenerwowana i czuje czasem jakis niepokoj.
mieszkamy oboje w uk, tu tez sie poznalismy. przeprowadzilam sie i od paru miesiecy mieszkamy razem. zostawilam prace, bo dojazdy byly ciezkie i kosztowne. wrocilam do starej pracy ale po 6 tyg. ponownie odeszlam, bo wszystko bylo tam nie tak, bardzo bolala mnie glowa i nie bylo dnia zebym nie plakala przed wyjsciem, ze znow tam ide. postanowilam z tym skonczyc i odejsc czym predzej. obecnie szukam nowej pracy.