Skocz do zawartości
Forum

izabellalato

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izabellalato

  1. nie ma założonej kartoteki,ale teraz on się bardzo uspokoił,tylko mówi do siebie,ale ma mam bardzo silna depresję i cały czas pcha mnie do samobójstwa,nie mam sił witalnych,nawet jak chodzę po mieszkaniu,zataczam się na ściany,a kolana jak z waty,a w głowie tylko...odejść,odejść..odejść,ja nie wiem jak to opanowac ,biorę triticco 150,od psychiatry,ale nic nie pomaga,nie nie mam do kogo iść,naprawdę nie mam,gdybym mogła napewno bym to zrobiła,ale jestem sama jak palec.Dziekuję za odpowiedz,o 11 mam jechać z nim do mopsu po jakieś należne mu pieniądze/prosił żebym z nim pojechała/a ja jadę ale nie wiem jak dojadę,jest coraz gorzej,nawet jak piszę palce skaczą mi cały czas,to chyba i depresja i nerwica,staram się odsuwać te myśli,ale są cały czas we mnie,wczoraj byłam u psychiatry,ale przepisała mi triticco 150 i koniec.
  2. i przeprasza...m za błędy takie jak ludzią zamiast ludziom,teraz śpi ja już przygotowałam się,siedzę wykąpana,pachnąca,ubrana,może tak być,że coś z sercem,albo cisnieniem,bardzo szwankuję i też nie panuje nad tym,jestem z warszawy,tyle ludzi wokoło a ja sama,już nawet z domu nie wychodzę.
  3. jestem tu po raz pierwszy,tak chcę to zrobić,ja nie mam wyjścia,czekać na smierć,która mimo próśb do Boga nie nadchodzi,mieszkam z mężem aloholikiem i psychopatą,nikt nie chce mi pomóc,nie mam gdzie iść,nikt mnie nie przyjmie,paradoks,ale sama pomagam ludzią duchowym wsparciem,ale juz nie loguję się,mam słabą koncentrację,a ten człowiek i tak uniemożliwia mi rozmowy,pomimo iż jest leczony tzn.był w szpitalu psychiatrycznym nie chcą go ponownie przyjąć,a policja tylko zabiera co jakiś czas na izbę wytrzeżwień z której wraca po kilku godzinach,nie jadłam od dwóch tygodni,nic nie mogę przełkąć,tylko woda,znikąd pomocy,tylko tak z wielkim wyczerpaniem siedzę w tym pobojowisku,popalone garnki,wszystko rozbijane,góra śmieci a ja niej,takie zycie nie jest życiem,może dotwam do jutra,chce załatwic trochę formalności i chcę pożegnać ten nieprzyjazny świat,a tak naprawdę w takiej sytuacji jak moja chroniony jest ten co molestuje,a nie osoba molestowana,pozdrawiam Was wszystkich,podam mój mail,nie wiem czy potrafię wejść jeszcze na ten portal,moja głowa tak zawsze dobrze pracująca,odmawia współpracy,za daleko zaszło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...