Skocz do zawartości
Forum

volta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez volta

  1. Na początku chciałam dodać trzy posty , niestety czas nie był moim przyjacielem i nie pozwolił mi na to, jednak nawet teraz tuż przed wyjściem do pracy, w międzyczasie przygotowując dokumenty dla księgowej usiadłam i po prostu muszę podzielić się z Wami resztą moich spostrzeżeń odnośnie płynów do płukania ust Colgate. Dzisiaj rano patrząc na butelki stojące koło lustra przyszła mi do głowy jedna myśl: różowy wygrywa! Ten różowy płyn - zdecydowany faworyt. Podczas tak krótkiego czasu poszła ponad połowa butelki, chyba się od niego uzależniłam. Oba smaki są dla mnie perfekcyjnie dobrane, nie za mocne , nie za intensywne i co najważniejsze naprawdę działają długo. Postanowiłam spróbować zadziałać systemowo i to się naprawdę sprawdziło. Rano i wieczorem używałam zdecydowanego smaku płynu fioletowego. Tuż przed wyjściem z domu idealnie odświeża na długi czas, pozwalał mi na pewne przyjmowanie klientów, nie musiałam myśleć o tym,żeby co chwilę odświeżać oddech przed zabiegiem. Wieczorem oczywiście aby po całym dniu idealnie wyczyścić zęby i jamę ustną. Jesli chodzi o Colgate complete care sensitive -delikatność tego płynu jest wprost cudowna. Dla mnie coś idealnego. W ciągu dnia z chęcią jak tylko miałam przerwę, po kazdym jedzeniu starałam się płukać nim zęby. Często nie miałam jak umyć zębów, szybko, szybko, szybko... miedzy pracą a sklepem, między pracą a wyjściem do znajomych, czy do rodziny... szybki sposób na odświeżenie oddechu i usunięcie nieprzyjemnych resztek jedzenia. Dla mnie mistrzostwo! Nie jest to produkt agresywny, nie razi zapachem innych osób a pozawala zachować higienę. Nie przepadałam za kolorem różowym dopóki nie zakochałam się w waszym produkcie. Już po tych kilku dniach używania płynów zdecydowanie najfajniejszym efektem jest zapobieganie powstawaniu osadu nazębnego. Zawsze mnie to denerwowało. dzisiaj już nie muszę zwracać na to uwagi, dzięki regularnemu stosowaniu płynów. Drugą najfajniejszą rzeczą jest to,że podczas szczotkowania zębów przestały mi krwawić dziąsła. Wielkie dzięki za to COLGATE ! Serdecznie polecam wasze płyny swoim najbliższym, swoim znajomym i rodzinie. Jestem zachwycona, dziękuje za ty, że dzięki tej akcji pomogliście mi wybrać swojego bohatera wśród płynów. Miałam z tym wielki problem. A teraz już wiem,że nie spędzę ani minuty więcej niż trzeba na wybieraniu płynów w sklepie. Wystarczy, że podejdę i ściągnę z półki swój ulubiony płyn. To było dla mnie bardzo ważne :) Jeśli kiedyś będzie testować coś jeszcze serdecznie się polecam! Wszystkie nowości od teraz będę miała na uwadze i chętnie je wypróbuje. Myślę,że się nie zawiodę:) pozdrawiam wszystkich testujących!
  2. Myśl pierwsza po otworzeniu kartonu to nie tylko WOW fajna kolorowa butelka, i wow naprawdę mnie wybrali, to również myśl , że dzięki wam kicia będzie miała kolejne pudełko do zabawy ;) W jej imieniu wielkie dzięki. Pierwszy dzień testów. W planach miałam dokładnie przyjrzeć się opakowaniom , przeanalizować kolory etykietek, czytelność opisów , smak a nawet wybór czcionki, bo jak testować i podpisać się pod opinią to tylko od początku do końca. Chciałam nawet poukładać je w łazience i sprawdzić jak pasują do wystroju. Zrobiłam kilka zdjęć , ponieważ jako miłośnik i zapaleniec fotografii to właśnie przez pryzmat kadrów oceniam wiele rzeczy. Wyjmując butelki i odwijając folię pierwsze na co zwróciłam uwagę to bardzo fajny kształt opakowania, butelka która bardzo dobrze leży w dłoni, dzięki temu że jest stosunkowo wąska. Od małego mam manie głaskania różnych rzeczy, obsesyjnie wręcz uwielbiam wszelkiego rodzaju gładkie i śliskie tworzywa, jako dziecko nie usnęłam bez trzymania gładkich guzików od pościeli, dlatego też tak bardzo te butelki o prostym nie skomplikowanym kształcie przypadły mi do gustu. Trzymałam w ręku dwie półlitrowe butelki, ale nie odczułam tego. Pomyślałam, że chyba mają mniejsze pojemności ze względu na lekkość , ale nie , nie, opakowania są standardowe mają po 500ml i z doświadczenia myślę, że jest to dobra pojemność, bo nie kończy się po 3 dniach ale też nie trzeba się z nią męczyć przed pół roku. Srebrna naklejka nadaje im jakby takiej klasyki i wytworności , na tyle na ile elegancka może być. Szczerze mówiąc myślę ,że z powodzeniem będą ozdabiać każdą łazienkę, a szczególnie małe pomieszczenia - warunek muszą stać dwie obok siebie, wtedy spokojnie zwrócą na siebie uwagę a co lepsze rozweselą wnętrze, mogą być akcentem kolorystycznym w klasycznych łazienkach dlatego nie warto ich chować do półek. Mój poprzedni płyn do ust, którego jakoś nie mogę skończyć przez paskudny smak i niezachęcająca butelkę wygląda przy nich jak biedny kuzyn. Myślę , że wyglądem zachecają do kupna. Naprawdę niby nic a efekt w łazience ciekawy ! Pokażę wam jak to wygląda u mnie ale następnym razem. Po odkręceniu przelałam płyny do nakrętek i trochę mnie zdziwiło to , że różowy nie jest różowy tylko przezroczysty tutaj barwę ma tylko butelka. Drugi płyn posiada już kolor. Po powąchaniu płynów zaskoczył mnie bardzo ten delikatny, w różowej obudowie. Zapach nie uderzył w nozdrza alkoholem ani wyjątkowo intensywną miętą. Subtelny i taki jakby kobiecy - takie pierwsze skojarzenie. Dzisiaj miał być tylko test wizerunkowy, tak to sobie zaplanowałam, ale jak wiadomo plany swoje a życie swoje. Wieczorem dostałam telefon od mojego chłopca , że wraca do domu i moglibyśmy odwiedzić jego dziadków. Z racji tego,że miałam jakieś 5 min na ubranie się , makijaż i ogólne przygotowanie, zdążyłam tylko wskoczyć w spodnie, przytuszować rzęsy a on już stał pod oknem, więc na szybko wypłukałam zęby mocniejszym z płynów. Tak , tym fioletowym. Co ciekawe nie szczypał, nie drażnił zapachem ani smakiem tak jak niektóre mocno miętowe produkty do płukania. Miałam wrażenie umytych zębów a co najważniejsze pomimo tego,że wcześniej przygotowywałam kurczaka z czosnkiem , po powitaniu partnera nie wyczuł on tego czosnku ode mnie. Strasznie mnie to ucieszyło. Co za tym idzie pierwsze zapoznanie się z mocniejszym płynem było bardzo pozytywne. Jedynym małym minusem jest fakt,że po zakręceniu nakrętki miałam lekko wilgotne opuszki, nie wiem czy to wylało się trochę resztek płynu z niej, czy może ja jakoś pomoczyłam butelkę. Sprawdzę podczas dalszych testów. A chwilowo życzę dobrej nocy i uciekam umyć porządnie zęby.
  3. Mam , mam Płyny ! przyszły do mnie godzine temu :) pierwsze wrażenie suuper kolory ;D będę testować , sprawdzać i smakować przygotujcie sie na prawdę ! ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...