Czy możliwe jest wyjście ze schizofrenii bez pomocy profesjonalnego lekarza specjalisty ? Chodzi o to ,że przez półtora roku wierzyłem w coś czego nigdy nie było. Było to tylko w mojej głowie. Działo się we mnie . Myslałem ,że mowił do mnie Pan Bóg poprzez proroków ,których sam sobie wybrałem w toku mojej choroby. A w pewnym momence zaglądając do Biblii ujrzałem prawdę o sobie jako śmiertelniku do ktorego głos najwyższego nie może być kierowany. Dodam ,że w toku mojej choroby na początku dostałem ostrzeżenie abym Czytał Biblię . I gdy już nie mogąc znieść moich proroków którzy wróżyli mi przyszłość (sprawdziły się ich przesłanki) ujrzałem Cytat w Biblii ,który dał mi wolność. I był tak adekwatny do tego co przeżyłem iż trudno mi do dzisiaj o tym zapomnieć . powiedzieć to w najprostszych słowach to " Prorocy stali się pastwą mojego miecza, "(mędrcy przeklęci). A już o tym nie myśle z taką intensywnością. Po prostu wiem ,że to był jakiś obłęd ,który dział się tylko w mojej głowie i sobie to uświadomiłem niedawno. Lecz choroba ,którą przeżyłem pasuje mi do opisuj klątwy , z którą nie chce mieć już nic wspólnego. Przed tą chorobą snił mi się sen . Czarna róża na moich dłoniach(sam kwiat) i wystraszywszy się tej róży zamknąłem dłonie ,mocno się skupiłem ,otworzyłem jeszcze raz ręce i ukazała się biała róża. Wtedy myślałem ,że tyczy się to mojego związku matrymonialnego. Teraz wnioskuje po tej chorobie ,że to była oznajmiona mi wolność z tejże przeklętej choroby. " . I to po śnie tym zatopiłem się w świecie którego nigdy nie było choć wszystko na to wskazywało (setki zbiegów okoliczności). Sen A jeśliś go przypomniał, czy ty go pojmujesz?-
. Myśle ,że sen który mi się przyśnił nie dotyczył się mojej miłości z którą wiązałem olbrzymie nadzieje . lecz wolności mojego umysłu od choroby z którą miałem doczynienie.
Umknęło mi 1.5 życia w świecie prawdziwym. Teraz wracam do rzeczywistości i widzę jak wiele się koło mnie zmieniło. Nie jestem już zamyślony (nie myślę już o tej historii) a pisząc do lekarza chce się wyzbyć szkody w mojej duszy ,której cios zadałem Ja sam.
To zaledwie krótki zarys tego co przeżyłem ,ale chciałbym zasięgąć opinii ekspertów. Co radzicie ?