Skocz do zawartości
Forum

terri59

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódz

Osiągnięcia terri59

0

Reputacja

  1. to nie jest tak że powodem był tylko dach do naprawy ,to corka uniosła się chonorem nie ja ja zawsze bylam jej oparciem nigdy nie rządzilam ,więcej przebywałam poza domem ,ona oszczędza meża ,a moj mąz pomimo że lubil wypić to dużo zrobil a dom to i tak byl by jej tylko trzeba dbać czy w domu czy w bloku a nie dopuszczac żeby niszczalo ,zieć jest mlodym człowiekiem powinien też zadbać ,A ja córce tłumaczyłam co robi ,jak zachoruje czy straci pracę co wtedy ,ja nie mam sobie nic do zarzucenia pomagałam jak moglam i dostalam podziekowanie ,ale tak bywa nie tylko u mnie ,
  2. Czy moje dzieci nie miały łatwego Zycia to bym nie powiedziała ,dbałam o nich ,mąż pomimo ze nie stronił od alkocholu to pracował ,ale ja bylam gospodarna rozbudowaliśmy dom ,corka miała gdzie mieszkac po slubie bo syn wyprowadził się do teściow .miały mieszkanie umeblowane i wszystkie wygody i coż żeby o to dbać to trzeba kłocić się jak ja chciałam dać pieniądze zaoszczędzone żeby cos ulepszyć ,zięć nic nie wniósł ale to nie problem tego nie wymagałam ,tylko żeby cokolwiek zrobił ,mąż nie żyje 11 lat .
  3. Dodam że martwiłam się o corkę bo ma kręgoslup do zabiegu ,dysk wchodzi do środka ,kupila specyjalne łóżko do masarzu to jej dołożylam ,wnóczką się zajmowałam a najgorsze to że ja chciałam dać zaoszczedzone pieniądze na remont dachu i z tego powodu wyszlo nie porozumienie ,zięć mi ublizył a ona jeszcze jego popiera i syn też ,
  4. Dziękuję wszystkim za wsparcie Pozdrwawiam serdecznie
  5. jestem matka doroslej corki i dorosłego syna ,kturzy mają swoje rodziny ,corka mieszka ze mną ale osobno ,a syn u tesciów ,ja od pewnego czasu pomieszkuję u patnera bo jestem wdową ,a że mieszkamy w swojm domu i corka z zięciem nie dbają o dom ,bo w budynku gospodarczym dach przeciekał jak jej powiedziałam to sie na mnie obrazili i wzieli kredyt na mieszkanie ,kupili ale nie wyprowadzają się ,a obrazeni sa tak córka jak i syn ,zięć mi ubliżył ,są już po czterdziestce ,ja nie miałam łatwego życia {mąż nadużywał alkocholu }jak mozna żyć czy powinnam im przepisać jest dom z działka ,syn też dostał pieniądze z 2 książeczek mieszkaniowych ,a chce jeszcze dzialki kturą powinnam podzielic na połowę ,co powinnam zrobic bo już ta sytuacja jest od lutego ,nie dzwonią do mnie nie porozmawiają boli mnie bardzo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...