Witam pisze ponieważ mimo iż leczę się z powodu stanów/zaburzeń lękowych które pokrótce wyglądają mniej więcej tak FIZYCZNIE: bóle głowy i okolic oczu, problemy ze wzrokiem (nieostre widzenie), drgania mięśni i problemy ze snem PSYCHICZNE: natłok myśli oraz wyobrażenia o tematyce paranoicznej (których niedorzeczności jestem świadom), lęki(przede wszystkim ciągły strach przed schizofrenią i jej objawami),problemy z pamięcią, ciągłe oczekiwanie (chyba na najgorsze), strach i niepewność o przyszłość oraz zamyślenie, to cały czas jak by nie dowierzam w to ze to tylko na tle nerwowym się dzieje i tu przytoczę dzisiejsza sytuacje podczas powrotu z pracy jadąc metrem zobaczyłem reklamę (dodam ze od południa miałem ból głowy i dziwne myśli i raczej cienko się czułem bo ogólnie podziębiony jestem troszkę) która jakoś spowodowała mój niepokój zacząłem sobie wyobrażać różne rzeczy związane z tą reklamą i się zaczęło obok była druga reklama zacząłem sobie coś "urajać" ze gościu z tej reklamy się na mnie patrzy ogólny lęk gdy już wysiadłem strasznie zdenerwowany mijałem inne reklamy na których byli również ludzie i bałem się że ich wzrok za mną podąża a jak już wsiadłem do tramwaju i zobaczyłem bezdomnego najprawdopodobniej nie przy zdrowych zmysłach to koniec wszystko się skumulowało aż miałem wrażenie ze zaraz zwariuję albo zemdleję po jakimś czasie ochłonąłem i zdałem sobie sprawę z absurdalności tej całej sytuacji a wiec czy mógł by ktoś chociaż podsunąć jakąś diagnozę lub potwierdzić dotychczasową?