Skocz do zawartości
Forum

topsy_kretts

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    wrocław

Osiągnięcia topsy_kretts

0

Reputacja

  1. Witam. Leczyłam się na nawracającą grzybicę pochwy, w końcu się wyleczyłam, a przynajmniej tak mi się wydawało. Zrobiłam posiew, żeby mieć pewność, czy te grzyby już zostały wybite, czy może jednak nie. Z posiewu wyszło mi candida albicans- bardzo liczne. Jak to możliwe? Nie mam żadnych objawów grzybicy, czuję się zdrowa! Żadnego swędzenia, żadnego pieczenia, żadnych upławów. W czasie, gdy faktycznie miałam infekcję grzybiczą, nie raz aż płakałam z bólu, z tego pieczenia i swędzenia. Srom był zaczerwieniony, obolały, opuchnięty, były na wargach sromowych krostki. Zdarzyła się kiedyś próba współżycia z chłopakiem w trakcie grzybicy pochwy, ból był nie do zniesienia, musieliśmy przerwać. Teraz nic nie boli, czuję się zdrowa, czerpię przyjemność z seksu, nie ma zaczerwień, krostek ani pieczenia, swędzenia czy upławów, jak już wspomniałam. Dlatego niesamowicie zaskoczył mnie wynik badania, który wskazuje na to, że wciąż mam grzybicę pochwy. Czy mogę mieć grzybicę pochwy bezobjawową? Czy może te grzybki tak już się przystosowały, że już nie odczuwam żadnych objawów? Ponieważ ja się leczyłam pół roku, była to nawracająca grzybica pochwy, żadne leczenie nie przynosiło skutków, aż w końcu jedne leki podziałały (tak mi się przynajmniej wydawało) w końcu wszystko przeszło, wszystkie objawy ustąpiły, wydawało mi się, że się wyleczyłam... a wynik badania wskazuje na coś innego. Czytałam w internecie, że może się tak zdarzyć, że wynik pokaże, że wyhodowano candida albicans, ale że u kobiety może nie być żadnych objawów i że wtedy nie zaleca się leczenia. Co mam robić? Mam wizytę u lekarza za 2 tygodnie. Nie chcę się znów faszerować lekami, skoro nie mam objawów infekcji, ale też boję się, że skoro jednak wynik wskazuje na obecność licznych grzybów candida albicans w mojej pochwie, to jeśli to będzie nieleczone to będę mieć później z tego poważne konsekwencje zdrowotne i grzyby przejdą gdzieś dalej i zaatakują inne narządy lub spowodują jakieś inne konsekwencje jak np. bezpłodność, jeśli nie będę tego leczyć :( Co powinnam zrobić? Może to grzybica ustrojowa? Czy przewodu pokarmowego? Jest taka możliwość? Czy powinnam zrobić inne badania np. krwi, w tym kierunku? Proszę o pomoc. Dodam, że mam stałego partnera seksualnego i przyjmuję doustną antykoncepcję hormonalną. Co z moim chłopakiem? On też nie raz odczuwał objawy i wtedy leczył się razem ze mną, też mój ginekolog przepisywał leki dla mojego chłopaka. Czasem go coś zaswędzi ale to tyle i nie czy jest zdrowy czy nie. Czy może zarażamy się ciągle nawzajem? Może oboje mamy przewlekłe grzybice bez objawów? Ja już nie wiem co robić :(
  2. Witam. Od roku mam poważny problem, jakby ciągle infekcje pochwy. Objawia się to swędzeniem, pieczeniem, bólem przy stosunku, upławami, białym nalotem przy wejściu do pochwy. Leczono mnie różnymi lekami, przepisywanymi losowo, bez wykonania konkretnego badania. Pani doktor tylko spojrzała mi tam i przepisywała jakiś lek. Np. macmiror, gynalgin. Przy wszystkich tych lekach na początku lekko moja sytuacja się poprawiała, objawy zanikały, pochwa wracała do swojego naturalnego różowego koloru, nie było już białego nalotu. Trwało to kilka dni, gdy kończyłam brać leki, objawy wracały. W końcu moja ginekolog zrobiła mi dwa badania. Najpierw GBS, który nic nie wykazał, później wymaz z pochwy. I na jednym i na drugim badaniu nic nie wyszło. Na wyniku wymazu z pochwy mam jasno i wyraźnie napisanie: "Flory bakteryjnej patogennej nie wyhodowano." Moja ginekolog załamuje ręce i nie wie, co mi jest. Kazała mi brać długo różne priobiotyki i obserwować się. Co mi może dolegać? Skoro na badaniach nic nie wychodzi, z badań wychodzi, że jestem zdrowa. To skąd upławy, pieczenie podczas stosunku, swędzenie czasem, i białawy nalot przy wejściu? Czy mogę mieć tak bardzo zaburzoną florę bakteryjną pochwy, przez branie tych wszystkich leków od roku i stąd te wszystkie objawy? Czy może być jakaś inna przyczyna moich dolegliwości? Może powinnam robić badania w innym kierunku? Proszę o pomoc, jestem załamana, od roku męczę się z upierdliwymi dolegliwościami, nie mogę cieszyć się z seksu, a mam dopiero 21 lat i już nie wiem co robić. PS. Biorę tabletki antykoncepcyjne, ale moje problemy pojawiły się kilka miesięcy wcześniej zanim zaczęłam je brać.
  3. Jestem załamana, ja już po prostu płaczę z bezsilności. Zaczęło się od łupieżu pół roku temu i żaden dermatolog nie potrafił mi w tym pomóc. W końcu sama sobie poradziłam z tym łupieżem domowymi sposobami i delikatnymi szamponami, większość łupieżu dzięki temu zniknęła, ale jeszcze jakaś mała część pozostała. No i pozostało swędzenie głowy, które mi towarzyszyło przez ten cały czas, kiedy miałam łupież... I się nawet pogorszyło. Wyskoczyły mi na całej głowie czerwone krosty, które tak okropnie swędzą, a gdy drapię je to bolą. I wciąż dodatkowo jest ten łupież, mała ilość, o 80% mniejsza niż na początku, ale wciąż jest. Byłam u wielu dermatologów, żaden mi nie powiedział co to jest, przepisywali leki, które nie pomagały, ostatnio dostałam nawet steryd "Dermovate", który też nie pomógł. Krost najwięcej mam z tyłu głowy i obok uszu. Te krosty z tyłu głowy mają daleki zasięg, wychodzą nawet na szyję, przez co nie mogę zrobić nawet koka, ani spiąć włosów, bo bardzo widać te krosty, wygląda to okropnie :( Ostatnio nawet się pogorszyło, bo te krosty wyszły mi tak na skronie, aż tak bardzo "wjeżdzają" na twarz, wcześniej tego nie było. Już nie wiem co robić, to tak okropnie swędzi, że aż nie mogę wytrzymać, nie wiem co dalej robić, błagam o pomoc, męczę się z tym już kilka miesięcy i tracę nadzieję, że kiedykolwiek jeszcze poczuję ulgę na głowie...
  4. Borykam się z łupieżem od ponad 3 miesięcy. Dostałam przeogromnego łupieżu po szamponie drogeryjnym Clear- jest to szampon przeciwłupieżowy, kupiłam go, bo swędziała mnie głowa, myślalałam, że on trochę to załagodzi- dopiero przez ten szampon dostałam łupieżu. Próbowałam wszystkiego, żadne nizorale, nizaxy, zoxin medy nie dawały rady. Jeżeli już to na chwilę, na jeden dzień. Byłam u dermatologa- przepisała mi Stieprox i jakiś steryd. Sterydu miałam użyć na skórę głowy 2 razy, Stieproxem miałam myć głowę 5 dni pod rząd, później raz w tygodniu, później raz na dwa itd... W ciągu tych 5ciu dni kiedy używałam Stieproxu i sterydu łupież zniknął całkowicie- jednak gdy tylko odstawiłam Stieprox za dwa dni znowu było to samo, wszystko wróciło. Znów probowałam nizorali i tych innych i nic. Zdesperowana zaczęłam wyszukiwać w internecie domowych sposobów na łupież i znalazłam- pomagało mi wcieranie oliwy z oliwek codziennie przed myciem głowy, trzymałam oliwę przez 15 min na głowie, później myłam głowę zwyczajnym szamponem. Robiłam tak z 7-10 dni pod rząd- wszystko było super i jak tylko przestałam to robić to znowu wszystko wróciło. Przecież nie mogę całe życie codziennie wcierać rano oliwy z oliwek w skórę głowy! :( A no i przez cały ten czas nie opuszcza mnie przeogromne swędzenie głowy, przez te całe 3 miesiące. Nawet przy tej oliwie z oliwek, zlikwidowała ona łupież, ale i tak głowa ciągle przeogromnie mnie swędziała, nie wiedziałam o co chodzi. Kilka dni temu 2 raz byłam u dermatologa- powiedziałam jej o tym wszystkim, o swędzeniu, o tym, że pomagało mi, gdy nawilżałam głowę oliwą. Przepisała mi tabletki Telfexo, które niby mają złagodzić swędzenie (przeczytałam na ulotce, że są na katar sienny) i kazała mi kupić szampon Emolium albo Allerco, bo są to szampony nawilżające i bez SLS i tych innych chemicznych świństw. Kupiłam Emolium, stosuję się do zaleceń już kilka dni i nic, łupież się powiększa, bo on się ciągle powiększa, gdy nie łagodzę go oliwą. Chyba jestem zmuszona kupić kolejną butelkę oliwy i wcierać ją w skórę głowy. Pomocy, już nie daję rady, ileż tak można. Widzę, jak białe płatki spadają mi z głowy i już nie mam sił, nie mówiąc o swędzeniu, które jest tak silne (zwłaszcza z tyłu głowy), że czasem mam ochotę wydrapać sobie skórę na głowie do krwi. Nie wiem, czy przetrzepać fora internetowe w poszukiwaniu dobrego lekarza i zainwestować w prywatną wizytę u dermatologa, czy co mam robić? Czytałam wiele opinii o szamponach, jedni mówią, że dobry jest Pirolam, inni, że Ducray... Czytałam o tym drugim i nie wiem, czy go nie zakupić, ale boję się, że wyrzucę tak dużo pieniędzy w błoto i że znowu ten szampon nic nie da. Pomocy, proszę o rady :( Nie wiem o co już chodzi, czy już po prostu mam tak wysuszoną skórę głowy, że pomaga tylko oliwa? Ale co z tym swędzeniem? Nigdy nie miałam problemów z łupieżem, ani z niczym, zawsze miałam zdrowe, długie, piękne włosy i pomyśleć, że to wszystko przez jakiś jeden głupi drogeryjny szampon, po którym dostałam tak ogromnego łupieżu.
  5. Kolego, to zostaw takie żarty dla swoich koleżanek ze szkoły, nie po to piszę na takim forum, żeby się ze mnie naśmiewano, czy upokarzano, tylko żeby zasięgnąć porady.
  6. Mam 19 lat i wciąż jestem dziewicą. Ciągle trafiam na palantów, nie byłam w stałym związku jeszcze, ponieważ nie trafiłam na odpowiedniego. Każdy facet z którym kręciłam, w którym byłam zakochana... to wszystko kończyło się źle. Prawie wszystkie moje rówieśniczki nie są już dziewicami od kilku lat, czuję się głupio, jest mi wstyd z tego powodu, że wciąż jestem dziewicą. Wiem, że tak być nie powinno, dziewictwo to właściwie powód do dumy w dzisiejszych czasach, dziewica to rodzaj na wyginięciu. Ale mimo to wstydzę się, gdy ktoś mnie pyta, czy miałam już swój pierwszy raz, unikam odpowiedzi, gdy rówieśniczki opowiadają sobie swoje przeżycia seksualne w łóżku, ja siedzę cicho. Ktoś mi kiedyś powiedział, że dziewicom po 20- stce może być ciężko znaleźć faceta, że faceci boją się 20, 21 czy 22 letnich dziewic, uciekają. Boję się, że nikogo sobie nie znajdę.
  7. Witam. Mam 19 lat, od jakiegoś 1 lub 1,5 roku czasem po wypróżnieniu się, gdy podcieram się, pojawia się krew na papierze. Zdarza się to dość rzadko, raz na miesiąc, może raz na dwa miesiące, a krwi jest bardzo mało, jest jej wręcz znikoma ilość, jednakże zaczęło mnie to martwić. Zastanawiam się, czy coś może mi dolegać, czy może po prostu czasem przy zbyt mocnym podcieraniu się podrażniam odbyt i stąd ta krew. Myślę nad wykonaniem kolonoskopii, czy powinnam ją zrobić? Jeśli tak, to co może mi dolegać? Jestem przerażona samą kolonoskopią, a co dopiero faktem, że w tak młodym wieku może dolegać mi coś poważnego. Panicznie boję się tego badania. Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...