Skocz do zawartości
Forum

Zrujnowany

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Częstochowa

Osiągnięcia Zrujnowany

0

Reputacja

  1. Mój brat blizniak 8 listopada 2017r okolo godziny 11 popelnil samobojstwo nie zostawil zadnej wiadomosci wydaje mi sie przynajmniej z tego co przeczytalem ze cierpial na schizofrenie paranoidalna slyszal glosy co chwile mówil ze jest "zajebisty" oklamywal mnie i nasza mame odcial sie od nas gral tylko w jakas gre i gadal z taka jedna dziewczyna zastygal w dziwnych pozycjach odcial sie od nas i od swiata nic go nie interesowalo zmienil wogole swoje nastawienie bral leki dokladnie perazin 100 mg ale to mu nie pomoglo moim zdaniem bylo za slabe teraz nie zyje a ja nie wiem co mam robic moja mama takze czuje sie winny i pusty w srodku wybiegl tego dnia z domu chcielismy go powstrzymac ale okazal sie silniejszy od nas nie wiem/y jak mamy dalej zyc gdzie sie zglosic i co robic to jest cos takiego ze tego nie da sie opisac slowami ja poprostu umarlem od srodka teraz mam ochote sie nawalic zeby zapomniec o tym wszystkim moj ukochany brat najblizsza osoba w moim zyciu zmarla a ja nie wiem jak sobie z tym poradzic to jest ponad moja glowe ja po prostu wariuje a nie chce brac lekow bo chce cierpiec po nim. nie mam mysli samobojczych bo zostalem tylko ja i moja matka i nie moge jej zostawic samej bo ona by tego nie przezyla wiem o tym ale ciezko rozpaczam. pracuje jeszcze ale nie wybrazam sobie spojrzenia ludziom z ktorymi robie w oczy nie chce zeby co chwila mnie ktos poklepywal po plecach i mowil ze mu przykro bo on nawet nie bedzie wiedzial co mowi.czuje sie winny ze go nie powstrzymalem ale ja po prostu nie mialem jak tego zrobic zreszta caly czas mowil ze jest dobrze i w porzadku a ja mu uwierzylem.czy musze isc do psychiatry czy co bo ja nie wiem co ja mam robic jak normalnie funkcjonowac bo to jest taki koszmar ktorego bym nie rzyczyl najgorszemu wrogowi ja jestem w totalnej rozsypce jak zobaczylem zdjecia jego ubran na komisariacie i jego twarz to upadlem na ziemie nie chce brac prochow ale chyba beda konieczne tak? naprawde nigdy nie pisuje tak ale nie wiem do kogo sie zwrocic i jak pomoc mnie i mojej mamie bo zostalismy praktycznie we dwoje z trzech to jest okropne nie chce o nim myslec jak o samolubie bo wiem ze byl chory ale tego jest za duzo jak na moja glowe on i ja mamy tylko 27 lat nieraz czytam nekrologi ze ktos zmarl w wieku 50-80 lat a taki mlody wiek to nie w porzadku nie wiem co mam robic prosze kogos o jakas opinie nie wyobrazam sobie zalatwiania zadnych spraw ani swojej pracy to jest za duzo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...