Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'segna,2'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum
    • Forum Zdrowie
    • Forum Ginekologia
    • Forum Psychologia
    • Forum Żywienie i fitness
    • Forum Ciąża i dziecko
    • Forum Uroda
    • Forum Seks
    • Forum Gry i zabawy
    • Forum Humor
    • Forum Dom
    • Forum Ślub
    • Forum Hobby
    • Forum Kuchnia
    • Forum Interpretacja badania krwi
    • Forum Nerwica
    • Forum Alergia
    • Forum Konkursy
    • Forum Chirurgia plastyczna
    • Forum Kobiety
    • Forum Odchudzanie krok po kroku
    • Forum Porady prawne
    • Forum Zdrowe zęby
    • Forum Komunikaty
    • Forum Problemy skórne
    • Forum Aktualności
    • Forum Projekt Zdrowe kolano
    • Forum Kamica Nerkowa
    • Forum Żywienie w chorobie
  • Forum Zranione serce Forum Zranione serce
  • Forum męskie sprawy Forum męskie sprawy
  • Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia
  • Forum Schizofrenia Forum Schizofrenia
  • Psychoterapia Psychoterapia
  • Tabletki antykoncepcyjne Tabletki antykoncepcyjne
  • Aktualności Aktualności
  • Małżeństwo Małżeństwo
  • Depresja lęk natręctwa fobie i inne Depresja lęk natręctwa fobie i inne
  • Samo Życie Samo Życie
  • Forum Psychologia bez spamu Forum Psychologia bez spamu
  • Zdrada Zdrada
  • Forum Astma Forum Astma
  • Serce Serce
  • Nietypowe problemy miłosne Nietypowe problemy miłosne
  • Drukarnia Drukarnia
  • Samotność Samotność
  • WIADOMOŚCI Z POLSKI WIADOMOŚCI Z POLSKI

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

Znaleziono 1 wynik

  1. segna Parzyści nie gryzą, można z nimi spędzić miło sylwestra :) hej, dzięki za odp. w sumie, gdyby padła propozycja od moich znajomych (którzy są w parach) wspólnego wyjścia gdzieś (mówię ogólnie) pewnie bym na to poszła. W internecie pełno jest psychologicznych porad typu: spróbuj sam zagadać, zapytać się - próbowałam dużo razy, raczej natrętna nie byłam i nic. Zapytałam psycholog co w takiej sytuacji zrobić, na co mi odpowiedziała, zostawić takiego kogoś- ok- muszę zostawić wszystkich. Nie odzywam się sama do koleżanek, do których jeszcze pisałam (kol.ze studiów głównie, przechodziłyśmy razem 5 lat i były to stacjonarne więc dużo czasu spędziłyśmy). Od ok. 3 tyg żadna nie napisała pierwsza. Nie poddaję się tak łatwo, czego się nie robi na potrzeby eksperymentu;) Kiedyś nie miałam takiego problemu. Właściwie zaczęło się po lo. Już nie będę się rozpisywać. Myślę, że obecna sytuacja jest spowodowana tym, że trudno mi było zaakceptować samą siebie, pojawiło się nieższe poczucie wł. wartości, porównywanie z innymi, brak zainteresowania, spadek energii. To nie depresja. Jestem świadoma tego, pracuję nad tym, ale z tego co widzę, ludzie nie wybaczają. Część pewnie nie rozumie i od razu się odsuwa. Poza tym, pojawiają się 2 inne problemy- "znajomi" jak się dowiadują, że jesteś trochę "opuszczona" przez innych, zaczynają węszyć zagrożenie...ciężko jest też wejść (może to za dużo powiedziane : wejść, ale nawet tymczasowo odnaleźć się w grupie ludzi nowych) miałam okazję przebywać kilka dni z ludźmi,którzy znali siebie nawzajem, a ja byłam nowa. NIe było fajnie, żeby nie powiedzieć, że skończyło się traumą. Ludzie (większość z nich) będą ciekawi, ci mniej kulturalni (wykształcenie nie musi mówić o kulturze) będą wręcz nachalni, niektórzy bez pytania zaczną się wtrącać. Trzeba wtedy wykazać się naprawdę niezachwianym poczuciem wł. wartości, odwagą, dystansem, trzeba się znieczulić. Osobom wrażliwym (nawet dosyć bardzo wrażliwym) takim jak ja- jest cudownie trudno..Jeśli tacy ludzie natrafiliby na osobę, która na ich uszczypliwe gadania machnie ręką, dadzą sobie spokój. Może przyda się to co napisałam również innym, ja przeszłam to na sobie, więc wiem..2 problem jest taki, że osoba, która zdaje sobie sprawę z tych problemów (czyli ta co się czuje samotna) zaczyna myśleć- co takiego jeste we mnie, co ja zrobiłam? zastanowić się chwilę, raz, poprawić- ok, ale rozmyślać, obwiniać, a w dalszej kolejności stracić zaufanie do siebie to napędza błędne koło. 3 problem- nie dać się wciągnąć w czarną dziurę, kiedy włacza się myślenie i strach że zostanę sama. Nie umiem sobie jeszcze z tym poradzić. Sądzę, że trzeba odpychać takie myślenie, natomiast człowiek musi być bardzo przekonany, że robi w tym momencie dobrze, wtedy nie wraca do myślenia: "A może jednak, a może zrobię jeszcze to., a może lepiej jak się postaram, odezwę". Już niedługo będę miała możliwość aby pozwolić sobie na więcej rozrywek, będę mogła zrealizować to o czym myślałam. Zapiszę się na pewien sport, i jeszcze chodzi mi po głowie kurs. Nie sądzę, że nawiążę jakieś znajomości na kursie, tam idę się uczyć, a w grupie taniej. Większe nadzieje wiążę z tym sportem. Ciężko jest. Pogorszyło mi się moje idealne niegdyś zdrowie. Psyche i soma nie mogą istnieć bez siebie tak jak my.. pozdrawiam, dzięki za poprzednie odp, ale czekam na każdą kolejną;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...