sabinkaduchess

Może facet po prostu się stresuje? Seksuolodzy znają przypadki, że mężczyźni dochodzą za szybko, ale też i nie dochodzą wcale, kiedy są zestresowani. Spróbujcie czegoś z sildenafilem, np. maxon active, i powinno pomóc.

Myślę, że to wina nadużywania masturbacji. Przestań to robić, a za jakiś czas sytuacja się ustabilizuje. Do tego czasu możesz sobie bez recepty kupić jakieś tabletki z sildenafilem w aptece. Zobaczysz, że poczujesz się jak młodu bóg ;)

Ta z rosmana jest specjalnie dla mam, więc nie ma takiego smaku jak tradycyjna kawa zbożowa. Przez to można ją pić 1:1 w zastępstwie za kawę z kofeiną.

Witaj w klubie ;) No jest smaczna, ale najważniejsze, że zdrowa. Wiem, że nie zawsze udaje się całkowicie zrezygnować z kofeiny, ale jednak lepiej pić zbożówkę niż chemię w bezkofeinowej.

Najlepsze są tabletki, które zawierają hymekromon i po kłopocie. Oczywiście herbatki i spacer też pomogą, ale jak jesteś na wakacjach to chcesz szybko poradzić sobie z problemem, a nie skręcać się z bólu w hotelowym pokoju.

Znam, znam ;) Rzeczywiście jest bardzo smaczna. A teraz, kiedy jest tak ciepło to jest idealna, żeby robić z niej kawę mrożoną i to bez wcześniejszego gotowania.

Kawa jest dozwolona, ale nie ma jednoznacznych badań, jak kofeina działa na płód. Lepiej po prostu zastąpić kawę jakąś zbożową o podobnym smaku i problem z głowy.

Dokładnie! Ale zwykle po 7 dniach już zapalenie nie wraca, a wcześniej było tak częste, bo bakterie, które odpowiadają za chorobę nie były w pełni wyeliminowane i przy byle infekcji miały sposobność, żeby się namnażać.

A właśnie jest :) Nie pamiętam dokładnie nazwy ale coś z coffe mama… Na pewno kupisz ją w rosmanie. Raz córka zrobiła mi taką o smaku toffi to pamiętam, że nie czułam różnicy między nią a normalną rozpuszczalną.

Otóż to! Moja córka zrezygnowała z kawy w ciąży. W sumie herbaty też za wiele nie piła. Parzyła sobie kawę zbożową.

Hej :) To w zasadzie nie nadmiar samej kawy, tylko za dużo kofeiny w organizmie, więc przesadzanie z herbatą czy colą też nie jest wskazane.

Mnie z kolei najbardziej denerwuje w zapaleniu to, że ciągle muszę biegać do łazienki. W pracy czuję się jak jakaś idiotka, ale chyba gorzej jest w nocy, bo budziłam się co dwie godziny i półprzytomna siedziałam w toalecie. Masakra! No, ale teraz jest OK :) Także bierz urofuraginum max przez 7 dni i nawracające zapalenie powinno minąć :)

Hej! Też myślę, że to najprawdopodobniej zapalenie pęcherza. Mojego męża też to męczyło i właśnie brał urofuraginum max. Objawy minęły już po dniu czy dwóch, nie pamiętam dokładnie, ale skoczył siedmiodniową kurację, żeby stan zapalny nie wrócił za miesiąc czy dwa. No i rzeczywiście po pół roku od kuracji ma spokój. Więc Ty też spróbuj brać tabletki przez 7 dni. A! Pij z nimi sok z żurawiny i bierz witaminę C.