Miałem to około 2 tygodnie temu, leżałem i czytałem w telefonie o moich dolegliwościach gdy nagle poczułem taki mega niepokój, zacząłem się cały trząść od stóp do głowy, stanąłem w miejscu i byłem pewny że zaraz padnę od jakiegoś zawału... trwało to może z 5-10 minut i nigdy nie chcę przez to przechodzić ale .... to właśnie był prawdziwy atak paniki ... zaczęło się 2 miesiące temu.. z dnia na dzień ... pojawiły się skurcze komorowe serca ( serce zdrowe) zrobiłem holtera, szpital 5 dni ... tomografia...pełno badań, wszystko ok jestem zdrowy :D tylko właśnie te dolegliwości ... na początku jak to się zaczęło, mierzyłem ciśnienie i puls 50 razy dziennie, bałem się wyjść z domu ( nadal się boje ale już jest lepiej) sprawdzałem puls w miejscach publicznych ręką na szyi i nadgarstku, nic kompletnie nic mnie nie cieszy, i tak ... to nerwica... mam 29 lat, przeszedłem trochę, napadli mnie w lokalu z automatami, rozstanie z dziewczyną .. i wiesz 2 lata wszystko w sobie tłumiłem, zawsze byłem taki impulsywny i nerwowy, teraz mi wyszło, dziś idę do lekarza od takich spraw i mam nadzieje że mi pomoże... ty fizycznie też jesteś zdrowa, choć masz ochotę przebadać się u różnych lekarzy, wyszukujesz u siebie choroby...jeszcze przed 2 miesiącami śmiałem się z ludzi chodzących do psychologa czy psychiatry, ale dziś sam tej pomocy potrzebuje i nie widzę innego wyjścia, Wszystko będzie dobrze tylko zapisz się do psychologa/psychiatry bo jeśli tego nie zrobisz to twoje problemy zapewne zaczną się pogłębiać i przestaniesz normalnie funkcjonować. Pozdrawiam