Dzień dobry, pytanie kieruje do dermatologa bądź trychologa. A wiec zacznę od początku, około 6 tygodni temu zauważyłem u siebie łupież tłusty. Częste swędzenie skóry głowy i złuszczający się naskórek głowy występujący wszędzie. Umówiłem się na wizytę do zaufanego trychologa na zbadanie skory głowy i poradę. Trycholog potwierdził, jest to łupież tłusty.
Trycholog przepisał mi szampon La Roche posay Kerium przeciwko łupieżowi tłustemu , emulsja zoxiderm również przeciwko łupieżowi tłustemu. Dieta bogata w cynk, witaminy z grupy B .
W tym tygodniu mija czwarty tydzień od czasu stosowania szamponu co drugi dzień i emulsji 2 razy w tyg. Efekty są, nie widzę już złuszczającego się naskórka od przeszło dwóch tygodni. Jednak jedyny problem pozostał nadal z mianowicie skóra nadal swędzi, rzadko na szczęście, ale nadal. Wcześniej swędzenie było uporczywe, kilkanaście razy w ciągu dnia. Aktualnie raz, może dwa, czasami co drugi dzień. Trycholog zalecił, jeżeli objawy nie ustąpią po czterech tygodniach to powinienem się udać do dermatologa. Jednak terminy w moim mieście są bardzo odległe. Najwcześniejsza wizyta byłaby za około 4 tygodnie. Nie chciałbym doprowadzić do rozwoju choroby. Proszę o jakieś rady osoby kompetentnej. Czy to normalne, ze skóra jeszcze swędzi ? Słyszałem, ze walka z łupieżem tłustym wymaga cierpliwości..