Witam.3 lata temu zakończyłam toksyczny związek,a może układ, w którym wielokrotnie byłam zdradzana.Zdołałam się po tym jakoś podnieść.Od grudnia zaczęłam pisać z kolegą z pracy.Teraz spotykamy się, chcąc nie chcąc w pracy,ale poza nią czasem też.Problem w tym,że nie wiem czy jemu w jakikolwiek sposób na mnie zależy,a nie chcę znów wpakować się w toksyczną znajomość.W pracy zachowuje dystans,ale gdy jesteśmy sami dystans się zmniejsz i staje się czuły.Często w ciągu dnia wymieniamy smsy,a wieczorem korespondujemy przez gg.Uważa,ze jestem super dziewczyną,ale wiem też,że zależy mu na seksie,czego nie ukrywa.Z drugiej strony powtarza,ze oboje jesteśmy wolni i powinniśmy korzystać z życia bo jak nie teraz to kiedy.Ja chciałabym stabilizacji.Zaproponowałam poważną rozmowę,ale odpowiedział,że jak mamy powaznie porozmawiać skoro jak się widzimy to żartujemy i się śmiejemy.Nie wiem jak z nim postępowac,rozmawiać,żeby dowiedziec się na czym stoję.Kolejnego chorego układu nie zniosę.