Skocz do zawartości
Forum

Lexy78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Wałbrzych

Osiągnięcia Lexy78

0

Reputacja

  1. Dokładnie tak kingak2. Co z tego że teściowa przyjdzie w kapciach do dzieci jak trzeba..albobtesciu pomoże coś przy domu..To nie rekompensuje mi tego że nie mam prywatności i spokoju psychicznego.Zimą to jeszcze..szybko ciemno,siedzimy w domach. Ale latem ( teraz będzie drugi sezon)wszyscy przed domami i biesiada rodzinna a ja np nie mam ochoty przez tą sytuację..i co? Mam siedzieć sam z tyłu na tarasie? Znowu będę zabierał dzieci i jechał gdzieś..to nie jest normalne.
  2. Moja frustracja spowodowana jest przede wszystkim zazdrością o to że teściowie mają wnuków na co dzień ( tak sobie ułożyli życie na stare lata)a moi rodzice zostali sami 25 km dalej. Mam wrazenie że moja córka została już spacyfikowana przez teściowa bo już nie chce tak chętnie jeździć do moich rodziców jak jeszcze rok temu. Boję się że tak samo będzie z moim 20 mcznym synem.
  3. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc
  4. Moi rodzice mieszkaja teraz 25 km od nas. Moj tato wogule nie przyjeżdża do nas z względu na tesciowa. Boi się przypadkowego spotkania.Mama już prędzej jak jest potrzeba..Dlatego ja czesciej zabieram dzieci i jeżdżę do nich. Żeby wyrównać trochę obecność wnuków u dziadków. Zależy mi na tym. I jestem na tym punkcie przewrażliwiony. Zapomnialem dodać że obok mieszka jeszcze szwagier z rodziną. Także powstało osiedle rodzinne. Dokładnie kikunia55...mamy rozdzielność majątkowa jeszcze z przed slubu.Ja nie chcę się pozbywać mieszkania..zawsze mam gdzie wrocic..narazie wynajmuje..a część domu czy działki można zawsze przepisać tylko nie wiem czy żona by się teraz zgodziła... Co do mojego wkładu to mam potwierdzenia przelewów z mojego konta do firmy która budowała dom.
  5. Teściowa jest fałszywa..nie odwiedza mamy dla towarzystwa tylko w celu kontroli. Przez to doszło do kłótni.To niech sama sobie pilnuje jak się tak martwi...Zachowuje się jakby to był jej dom. Nawet mi kazała kiedyś buty wycierać...to tyle na jej temat. Żona otrzymała działkę od rodziców jako darowiznę. Wiec dom jest jej.Miejsce jest nieatrakcyjne pod względem położenia. Nie mamy dużego kredytu. Tzn. żona ma kredyt na siebie.Teraz żałuję że nie przypilnowałem sprawy wcześniej i że nie zamieszkaliśmy gdzieś indziej..ale nie wiedziałem że teściowie wpadną na taki pomysł z domem.Dodam jeszcze że dalej posiadam mieszkanie na osiedlu..Może trochę histeryzuje..ale męczy mnie to..
  6. Wiek ok 70. Odległość ok 20 m na przeciwko. Kikunia? Żoną nigdy mi nie mówiła że jej źle. Teraz dopiero mówi że jej było źle. Rodzice mieszkaja na osiedlu to fakt. Ale mieszkaliśmy 3 ulice dalej..to jest różnica...
  7. Witam, Jestem żonaty od 7 lat. Mamy z żoną dwoje dzieci. 6 i 2 letnie. Od 1,5 roku mieszkamy w nowym domu. ( Wcześniej mieszkaliśmy razem 7 lat w mieszkaniu na osiedlu. A ja od urodzenia 35 lat). Żona wychowała się w domu i zawsze chciała mieć swój dom. No i ma...Mój problem polega na tym że obok nas wybudowali się też moi teściowie. Firma stawiała domy jednoczesnie. Teraz bardzo żałuję że zgodziłem się na takie rozwiązanie. Nie mamy żadnej prywatności. Teściowie wszystko wiedzą i widzą kto przyjezdza, kiedy wyjezdzamy,wracamy...do tego tesciowa kontroluje moja matke jak przyjezdza do opieki!!!.Starsza córka przesiaduje 2 godziny dziennie u dziadków.(i ich zabawia a moi rodzice zostali sami na osiedlu)Nie czuje sie tu dobrze co ma wpływ na moje relacje z żoną do tego stopnia że grozi mi rozwodem jak mi się tu nie podoba bo nie ma zamiaru się męczyć i tolerować moich foch. Ale ja się tu mecze dosłownie..nie lubię tego miejsca nie lubię tu wracać...jak tylko mogę oddalam się..nie wiem co robić...z jednej strony szkoda mi życia...z drugiej nie chce rozpadu rodziny..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...