Znam ten ból. Sama mam problem z trądzikiem od czasu dorastania. Miałam taki okres, kiedy zaczął mi znikać. Bardzo dbałam o swoją cerę, robiąc maseczki, peelingi, używając toników z alkoholem, które jednak wysuszały skórę. Jednakże kilka miesięcy temu przeprowadziłam się do stolicy i zanieczyszczenia z powietrza oraz brudna woda spowodowały nawrot przykrej przypadłości. I wtedy nastąpił przełom. Moja mama poleciła mi pić naturalny, stabilizowany miąższ aloesowy, który usuwa z organizmu toksyny. Działa od środka, uzdrawiając cały organizm. Po zaledwie kilku dniach problem zniknął. Mam teraz gładką, zdrową i nawilżoną cerę. ;)