Skocz do zawartości
Forum

ewka32

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    bialystok

Osiągnięcia ewka32

0

Reputacja

  1. witajcie,jest moze ktos kto choruje na nerwice lekowa i rodzil przez cesarke. Chciala bym wiedziec co robic i jak sobie poradzic jak dostane lekow na stole operacyjnym.Jutro ide na cc i jestem w fatalnym stanie leki mam co chwile pomocy
  2. Ja sie nie chce ciac ale za dwa dni juz musze sie polozyc na stol najgorsze jest w tym ze mam nerwice lekowa i strasznie sie boje ze na stole dostane lekow no i przeraza mnie brak czucia w nogach po cesarce.Juz nie wiem jak mam sobie pomoc czuje ze warjuje
  3. dzieki ja naprawde sie staram tlumacze sobie ze wszystko jest ok ze to tylko glupie mysli ale czasami nie wiem kiedy ten glupi lek wchodzi do glowy i znowu od nowa.A najbardziej boje sie kiedy jest wszystko ok ze lek zaraz wroci .Na szczescie mam wsparcie w rodzinie chociaz widze ze ich tez zaczyna to meczyc. Mam tylko nadzieje ze po porodzie znowu bedzie wszystko dobrze musze tylko przezyc ten porod nie spie tylko mysle chyba pojde jutro do apteki moze jakies ziolowe tabletki sobie kupie,nie wiem ale ja juz jestem tym wszystkim zmeczona mam dosc
  4. witajcie ide juz w czwartek na cesarke czuje ze warjuje nie wiem jak mam sobie poradzic tak bardzo boje sie ze dostane lekow.No i musze rozstac sie ze swoja coreczka odkad ja urodzilam czyli 2,8 jeszcze nigdy nie rozstawalysmysie dluzej niz na 3 godz a 3dni masakra jak ona poradzi sobie w nocy jak mnie nie bedzie.nie spie juz kolejna noc pomocy jak mam sie wyciszyc i uspokoic
  5. dzieki za podtrzymanie na duchu a swoja droga bardzo malo ludzi tu do nas zaglada
  6. ja tez mam nadzieje ze po porodzie mi znowu przejdzie na dlugo dlugo ale chyba jednak skozystam z pomocy psychologa zeby nastepnym razem byc silniejsza,bo teraz jest tragedia ja narmalnie warjuje jeszcze 5 dni do porodu ktorego strasznie sie boje nie nawidze czuc sie bezsilna a lezac na stole w znieczuleniu to se nie wstane wrazie lekow tylko bede uwieziona i to mnie najbardziej stresuje nie wiem jak mam sie uspokoic pomimo ze juz wiem ze maz bedzie ze mna przy cc
  7. tak od15 lat,na szczescie z przerwami. Leki pojawiaja sie w momecie jak cos zmienia sie w moim zyciu. Zmiana pracy choroba lub smierc bliskich teraz czeka mnie porod.moze czasami bardziej z blachych zeczy ze do swiatecznego stolu nie usiadzie cala rodzina bo siostra przyjdzie po sniadaniu a w tedy mnie nie bedzie i sie w swieta nie zobaczymy
  8. to znowu ja zostal mi niecaly tydzien do cc, nic sie nie zmienilo na lepsze jest tylko gorzej juz nie wiem jak mam sie uspokoic.Leki mam z kazdego powodu bo do fryzjera ide a moze tam dostane lekow do kosciola tam tez moze bede miala problemy z oddychaniem z mieszkania tez musze wyjsc bo czuje sie w nim ze mnie lapie klaustrofobia, wejsc do samochodu to tragedia a jak juz samochod ruszy to taki atak paniki ze albo musze wyjsc i robie pare przymiarek zeby wejsc znowu do samochodu albo wyje i jecze jak warjatka Ja juz nie wiem jak mam zyc bo teraz to nie zycie ja takiego zycia nie chce. Jedyna nadzieja jest w tym ze bedzie jak w przypadku pierwszej ciazy 2-3 tyg po porodzie leki odeszly
  9. czesc jestem juz u kresu wytrzymalosci leki dopadaja mnie wszedzie,dusze cie glowa boli,tylko ja nie dam rady usiedziec w jednym miejscu chodze po mieszkaniu szukam sobie roboty,pranie prasowanie sprzatanie zmywanie.Leki mam juz od 15 lat tylko na szczescie pojawiaja sie jak sie czyms przejmuje a potem znow znikaja.Teraz jestem w ciazy za tydzien czeka mnie cc i strasznie sie boje ze dostane lekow i nie bede potrafila sie uspokoic.Mam juz dosc przy pierwszej ciazy leki byly o wiele mniejsze a teraz czuje sie juz wykonczona psychicznie i fizycznie. Co robic jak sie uspokoic, cc juz w czwartek a ja popadam w coraz wieksza paranoje nie dosc ze musze isc do szpitala i nocowac poza domem to jeszcze martwie sie tym ze musze zostawic swoja 2,7m corke.To kolejny powod do lekow jak ona pojdzie spac be ze mnie bo w dzien dziadkowie napewno dostarcza jej rozrywki i jak ja bez nie wytrzymam.Wiem ze urodzic musze ale nie wiem jak mam sobie poradzic z tym psychicznie
  10. ja mam troche inaczej nie dam rady siedziec w mieszkaniu musze wyjsc, dusze sie w nim mam napady lekow serce mi strasznie bije ciezko mi oddychac, glowa jest pelna szumi dudni jest ciezka od natloku mysli chodze od okna do okna zeby sie uspokoic.Najgorzej jest zima caly czas ciemno nie ma jak otworzyc okna zeby pooddychac ja nie lubie czuc sie ograniczona lubie przestrzen i nie nawidze byc sama ani w dzien ani w nocy bo wtedy mam jeszcze wiecej lekow
  11. Dzieki bardzo za rady,wiem ze musze byc silna mam wielkie wsparcie w mezu i w rodzinie, w dzien nie jest tak zle daje rade zawsze znajde sobie jakies zajecie,boje sie isc spac bo pomimo ze zasynam ze zmeczenia to za godzine dwie wyskakuje z lozka jak warjatka lapie oddech stoje przy otwartych oknach wyrownuje oddech czekam az w glowie sie przejasni i dlatego strasznie boje sie tej cesarki bo jak bede miala leki to jak mam sie uspokoic jak bede lezec masakra no ale urodzic trzeba ciaza wiecznie nie trwa ale po porodzie jak sie troche wycisze to jednak umowie sie do psychologa a teraz musze czekac i starac sie nie warjowac i wmawiam sobie ze bedzie dobrze
  12. witajcie a moze ktos mi poleci psychologa w bialymstoku tylko pewnie na poczatku chciala bym chodzic z kim np z mezem a nie kazdy psycholog sie na to zgodzi tak mi sie wydaje
  13. witajcie ja na nerwice cierpie juz od 15 lat.Na szczescie leki sa tylko w momecie jak cos zmieniia sie w moim zyciu,ale ja nie chce lekow bo one uzalezniaja bralam chyba tylko miesiac i jak wychodzilam z domu bez lekow to dostawalam tajich napadow placzu ze jak dostane lekow a nie mam lekow,masakra.Po niecalych trzech latach leki znowu wrocily jestem w ciazy za dwa tygodnie rodze cc i strasznie sie tego boje.Nie spie nie jem funkcjonuje tylko dzieki wsparciu meza siostr i mamy i oczywiscie mojej corki ktora ma prawie 3 lata tylko przy nich czuje sie bezpiecznie napady lekow mam o wszystko o kazda blachostke wtedy nie dam rady oddychac mam straszne bole glowy chodze od okna do okna zeby sie uspokoic,nie dam rady jezdzic samochodem bo w nim tez sie dusze i strasznie placze masakra.Musze przezyc porod nie wyobrazam sobie lezenia w lozku ok 12 godz. i nie czuc nog bo jak bede miala leki to jak mam sie uspokoic jak nie bede mogla wstac
  14. nie poddawajcie sie ja na depresje cierpie juz od 15 lat walcze z nia czasami bywa normalnie ale sa momenty ze nie spie nie jem wszedzie widze jakies zagrozenie,wszystkiego sie boje i tez myle ze nie chce juz zyc ale mam rodzine meza corke2.5 roku za dwa tygodnie urodze syna czym przejmuje sie strasznie mam takie napady lekow ze nie dam rady oddychac nie biore zadnych lekow bo nie chce sie uzalezniac codziennie sobie mowie bedzie dobrze moze porozmawiajcie z rodzicami bo to jest bardzo wazne zeby poszukac wsparcia i poszukajcie psychologa to nic wstydliwego ja tez bede teraz szukala bo z wczesniejszym psychologiem ciezko bylo mi rozmawiac a to nie o to chodzi bo ja oczekuje od niego pomocy
  15. ewka32

    Napady lęku

    witajcie ja mam leki od 15 lat na szczescie pojawiaja sie tylko jak cos w moim zyciu sie zmienia a tak jest ok staram sie walczyc sama kozystalam troche z psychologa bo juz byl taki moment ze nie jadlam bardzo schudlam nie spalam i wygladalam jak wrak ale nie dogadalam sie z tym psychologoem bardzo ciezko mi sie z nim rozmawialo on sam stwierdzil ze ja znam przyczyny swoich lekow to prawda ale liczylam ze wyprowadzi mnie z blednego kola chodzilam tez do psychiatry ale tam dostawalam tylko leki a ja nie chce byc od nich uzalezniona teraz znowu jestem w trakcie atakow lekow od prawie3 m nie sypiam czasem godzinke w nocy a czasem 15min a czasem nic jestem w ciazy za 2 tyg rodze i boje sie cc niestety ataki sa non stop i w dzien i w nocy nie dam rady byc sama wszystko mnie przeraza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...