Niestety nie mam się gdzie przeprowadzić,zresztą finanse mojej rodziny na to nie pozwalają.Przyczyną tego że mieszkamy z teściową jest brak pieniędzy na oddzielne mieszkanie.U mojej mamy nie ma miejsca bo ma pokój z kuchnią.Mąż nie chce się wyprowadzać bo obiecała mu że przepisze na niego dom i ciągle mi tłumaczy że musimy ją znosić ze względu na dzieci żeby one miały gdzie mieszkać a nie tak jak my .Nie mówię, że jestem idealna też parę razy ją wyzwałam i to tak bardzo,bardzo od najgorszych.Ulżyłam sobie na parę chwil a pózniej i tak musiałam ją przepraszać i pisać oświadczenia że więcej awantur z mojej winy w jej domu nie będzie.Bo gdybym tego nie zrobiła to wyrzuciła by mnie i moje dzieci.Teraz ciągle słyszę że jestem nie dobra i zła że jestem złą matką i żoną i chyba zaczynam w to wierzyć.Od niedawna zaczęłam ją nagrywać żeby mieć w razie czego dowód że ona wcale nie jest taka idealna.Kiedyś poszła na policję i powiedziała że ja i mąż ja maltretujemy i wykańczamy psychicznie,na szczęście policjant który prowadził sprawę po wysłuchaniu nas i jej umorzył sprawę.Boję się jej bo nie wiem co jeszcze może zrobić.Nie piję alkoholu bo boję się że zadzwoni na policje,już kiedyś tak zrobiła i powiedziała że powinni mi zabrać dziecko do domu dziecka.Nie wiem jak mam się zachowywać jak ona robi mi nazłość, czy mam się do niej na siłę odzywać choć nie mam na to ochoty,czy lepiej żebym była miła na siłę i starała się jej nie zdenerwować,czy powinnam zwracać jej uwagę jak zrobi coś nie tak chociaż wiem że wywoła to awanturę,czy ona może mnie i dzieci od tak wyrzucić bez niczego z domu,czy wogóle mam jakieś prawa ?Mam dosyć proszę o pomoc!!!