Skocz do zawartości
Forum

Drakez

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    ,

Osiągnięcia Drakez

0

Reputacja

  1. Ja żałuję tylko, że jak miałem te swoje ciężkie dni, to nie zajmowałem się niczym innym, tylko rozmyślaniem. To zastanawianie się nad tym jak bardzo jest mi źle tylko pogarszało problem. Gdybym tylko zajął się czymś innym, np: rysowaniem, które jest moją pasją, albo ćwiczeniami to pokonałbym swoje problemy od razu. Spróbowaliście biegania? Wiecie jak relaksuje? Coś wspaniałego!
  2. Nie da się rozwiązać problemu uciekając od niego, a każdy można rozwiązać łatwiej niż się to wydaje. Tak naprawdę blokada jest w nas samych i tylko od nas zależy czy uporamy się z naszymi trudami. Tak naprawdę to trzeba zrobić ten pierwszy krok, a później będzie już coraz prościej! Założę się, że z wielu problemów, które zostawicie już za sobą będziecie się śmiać i na 100% jestem pewien, że będziecie dziękować losowi/Bogu za to, że nie popełniliście żadnego głupstwa i się nie poddaliście. Problemy tak naprawdę nas hartują i dają umiejętność radzenia sobie z nimi z coraz lepszym skutkiem i coraz mniejszym wysiłkiem. No i przede wszystkim bardzo warto znaleźć sobie pasję. Każdy ma ją w sobie, tylko trzeba ją odkryć. Ignorujcie te samobójcze, dramatyczne, ponure i smutne myśli. Pokażcie kto tutaj jest panem! Nie dajcie się nimi rządzić. Gwarantuje wam, że gdy zaczniecie je olewać to zaczniecie być szczęśliwi a to szczęście będzie wzrastało. Pozdrawiam was wszystkich :D
  3. Dlaczego twierdzisz, że nie mógłbyś utrzymać partnerki? I dlaczego się tak nie doceniasz?
  4. Każdy jest na tyle atrakcyjny, na ile się uważa. Piszesz, że dobrze Ci idzie z tą dziewczyną a z drugiej strony narzekasz na swój wygląd. To tak jakbym napisał jakiś bardzo trudny test na 100% a później bym narzekał, że jestem głupi... To nie ma sensu. (Oczywiście w moim przypadku powyższy przykład graniczy z cudem ;) ) W sumie to to mogło się wziąć stąd, że ta dziewczyna, tak Ci się podoba, że sam sobie zawyżasz wymagania, aby ją oczarować - niepotrzebnie - myślę, że już to zrobiłeś.
  5. Podążaj za marzeniami, rozwijaj pasję, znajdź sobie hobby, uśmiechaj się często, myśl optymistycznie, patrz z nadzieją na następny dzień, uprawiaj sport, spraw sobie zwierzaka, oglądaj komedie, bądź otwarty na ludzi. To działa! I widzę, że właśnie już coś robisz, bo piszesz na tym forum - więc pierwszy krok już za Tobą :) Trzymaj się!
  6. Sny są odzwierciedleniem naszych emocji i lęków. Nie przejmuj się nim. A tak w ogóle to popatrz tutaj na logikę. Stałaś nad Twoim grobem(?)... To w takim razie to nie był Twój grób... A jak Ci to tłumaczenie nie pasuje to pomyśl sobie, że w tym dniu zginą Twoje problemy i zakopiesz je w tym grobie (metaforycznie), albo coś w tym stylu... Ale to tylko piszę, abyś się uspokoiła, bo masz się tym nie przejmować. Nie przywiązuj do tego wagi. Bóg z pewnością nad Tobą czuwa i pewnie się martwi, że się tym tak trapisz. Jest z resztą takie powiedzenie "Sen - mara, Bóg - wiara". Chodzi tutaj o to, by wierzyć w Boga, a nie w koszmary. Takie koszmary mogą być nawet ingerencją tego złego. Pozdrawiam!
  7. Witam! Wydaje mi się, że to właśnie stres wpływa tutaj na to samopoczucie. Warto spróbować różnych metod relaksacyjnych, które pomogą się odprężyć i zapomnieć o złych emocjach. Ważne jest aby zająć myśli czymś innym - czymś pozytywnym. Ja na przykład, gdy miałem problem z moją nerwicą, to zajmowałem się jakimiś pracami (w moim przypadku było to malowanie stołu, sprzątanie i takie tam...). Jeszcze lepiej jak się znajdzie hobby - to jest po prostu rewelacja! ;) Nie dość, że się robi to co lubi, to jeszcze przechodzą złe myśli, nastrój i stres :) A jeżeli chce się mieć mocne serce - to jak najbardziej polecam bieganie. Samo bieganie nie musi być męczarnią - ważne jest to jak się do tego podchodzi. Ja na przykład uwielbiam sobie tak potruchtać i poobserwować przyrodę w międzyczasie - to naprawdę wspaniałe uczucie! :) Bieganie w miarę naszych możliwości! Mam nadzieję, że Twoja walka zakończy się twoją wygraną! Bo warto w końcu walczyć o te lepsze życie :) Pozdrawiam i powodzenia!
  8. Samobójstwo jest naprawdę złe. Człowiek tak dużo traci. Traci swoje życie, które jest piękne. Życie to dar i człowiek powinien być naprawdę wdzięczny za to, że je otrzymuje. Tak mało wystarczy, aby zmienić życie na dobre, gdy się nie wiedzie. Zamiast mieć takie myśli, pomyśleć o tym, jakie są moje marzenia i jak by je tutaj zrealizować. Albo po prostu porozmawiać z kimś. Jak nie z kimś z Rodziny, to z przyjacielem albo z Nim. To pewne, że On zawsze z nami jest :)
  9. Najlepiej się udać z tym do lekarza... Duszność to poważna sprawa i nie można jej lekceważyć.
  10. Wspomniana tutaj już poradnia rzucania palenia będzie dobrym pomysłem. Proponuję też żuć jakąś dobrą gumę bez cukru. A poza tym Allen Carr napisał wiele książek o rzucaniu palenia. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby sięgnąć po nie.
  11. Witaj Martyno, mam kilka pytań do Ciebie: - Czy to są jedyne dolegliwości? Czy masz jakieś jeszcze? - Z jakimi lekarzami konsultowałaś stan swojego zdrowia? (chodzi mi o np: kardiolog itp.) - Od kiedy to wszystko się zaczęło? - Jak dawałaś sobie przy takich napadach? I jeszcze jedno. Czy może tak być, że to właśnie te nerwy powodują te duszności?
  12. Witam serdecznie! Werq - samobójstwo to jedna z najgorszych rzeczy, jakie człowiek może popełnić. Założę się, że Twoja Rodzina bardzo Ciebie kocha i szanuje, nawet jeśli tego nie zauważasz. Proponuję Tobie udać się do psychologa i znaleźć dobrych przyjaciół, z którym spędzisz miło czas. Z doświadczenia wiem, że człowiek w depresji izoluje się od innych - staje się aspołeczny. Ty możesz się temu przeciwstawić wychodząc do ludzi. Oczywiście spokojnie, krok po kroku, aż pewność będzie większa. Każda nerwica ma gdzieś swoją przyczynę, warto więc nad tym pomyśleć i przeanalizować, co doprowadziło Cie do takiego stanu. I jeszcze bardzo ważna rzecz - proponuję znaleźć sobie hobby, jak czytanie książek, oglądanie filmów, rysowanie lub coś innego. Każdy ma jakieś dobre zainteresowania, które powinien rozwijać. Sam sport bardzo dobrze wpływa na samopoczucie - pomaga zająć myśli czymś innym. Rozumiem, że na początku być może nie będzie Ci się chciało, ale mimo wszystko wiem, że dasz radę. Każda depresja jest do zwyciężenia. I nigdy nie czuj się bezużyteczna - wcale taka nie jesteś. Na pewno jesteś bardzo wartościową osobą, a gdy już się uporasz ze swoimi problemami to patrząc wstecz, będziesz się z nich śmiała (potwierdzone na faktach). Życzę wytrwałości, pogody ducha i wiele wiele radości :)
  13. Drakez

    Nerwica a sport

    Najlepiej porozmawiać o tym z psychologiem. Mi psycholog bardzo pomógł. Myślę, że pomoże Tobie przezwyciężyć lęki. Prawidłowo uprawiany sport wzmacnia organizm - nie szkodzi mu. Trzeba tylko pamiętać, żeby się nie przemęczać. Powoli. Bez przetrenowania. Krok po kroku, a osiągnie się sukces i lepsze zdrowie - również psychiczne. A to właśnie te obawy są szkodliwe. Nie dość, że jest stres to jeszcze oddalają Ciebie od zdrowego trybu życia. Jeszcze takie moje porady: Myśl pozytywnie, powtarzaj sobie w myślach: "Sport mnie relaksuje, jakie to wspaniałe uczucie uprawiać sport. Czuję, jak przychodzi do mnie zdrowie" - gdy będziesz sobie to tak powtarzał, to zmieni się Twoje nastawienie i zanim się obejrzysz będziesz się śmiał z tych obaw. Życzę sukcesów i zdrowia
  14. Przede wszystkim radziłbym skierować się do lekarza, do psychologa. To, żaden wstyd - mi również pomógł właśnie psycholog. Jeżeli dobrze zaczniesz uprawiać bieganie to WZMOCNISZ serce. Musisz jednak pamiętać, żeby nie biegać z wywieszonym językiem i stopniowo zwiększać dystans. Powolutku, krok po kroku. Nie wolno przeginać z treningiem więc nic na siłę. A jeśli chodzi o te objawy to to właśnie ten strach Tobie szkodzi. Wiem, że łatwo to powiedzieć, ale nie przejmuj się tym. Proponuję znalezienie sobie jakiegoś hobby. I ważne jest aby stopniowo zwalczać ten lęk. Najlepiej powtarzać sobie w myślach cały czas "Sport to zdrowie. Bieganie wzmacnia i mnie i moje serce. Czuję jak cały stres odpływa, gdy myślę o przyjemności wypływającej z biegania", aż przekonasz się do tej aktywności. A poza tym to pozytywne myślenie i ignorowanie tego typu lęków. Ja również miałem z tym problem (z nerwicą) więc wiem jak się czujesz, ale jest to do pokonania! Życzę sukcesów i zdrowia
  15. Najlepiej iść z tym do lekarza. Sam miałem problemy z nerwicą i wiem, że tego nie można lekceważyć. Moja porada to iść do lekarza. Mi psycholog bardzo pomógł. A co do znalezienia to myślę że znajdzie się w szpitalu.Mają na pewno tam specjalnie przeznaczony do tego oddział. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...