Witam, w czerwcu (cztery miesiące temu) przestałam brać tabletki antykoncepcyjne. Pierwsza miesiączka po odstawieniu tabletek pojawiła się 22 października i przebiegała standardowo, jednak już 11 dni po jej zakończeniu (w 14 dniu cyklu) wystąpiło początkowo brązowe plamienie, a następnie dość obfite krwawienie, które trwa już trzeci dzień. Wczoraj konsultowałam sprawę z lekarzem, na USG moje jajniki podobno wyglądają całkowicie normalnie i kolejna miesiączka powinna się pojawić dopiero za dwa, do trzech tygodni. Lekarz uznał, że jest to zwykłe plamienie fizjologiczne, mnie jednak martwi ilość krwi, bo przypomina to raczej okres. Od paru dniu czuję się też dość słabo, mdli mnie od czasu do czasu. Czy możliwe, że jest to krwawienie implantacyjne, czy może to być sygnał jakiegoś poważniejszego problemu zdrowotnego? Bardzo proszę o pomoc.