Ja również mam podobną sytuację jak Moni. Najgorsze jest to, że nie wiem, dlaczego tak nagle wszystko się zmieniło. Po prostu pewnego dnia mi 'odwaliło' i zaczęłam dostawać furii gdy Mój spojrzał nawet przypadkiem na inna. Nie okazuję mu tego ale on widzi że coś się dzieje. Z reguły szybko mi przechodzi ale trzymam wszystko w sobie. Jeśli On dostatnie smsa to ja dostaje mega furii, bo już myśle, że napisała do niego jego była:/ (tak się zdarzyło parę razy w ciągu roku, nic konkretnego, On nawet to zignorował, nie odp, w sumie postąpił ok, ale mnie bierze szlag!) Mówi mi komplementy ciągle tak samo jak rok temu, gdy się poznaliśmy. Jeśli mi coś w nim nie odpowiada, mówię mu o tym, a on to zmienia. Jest czuły, miły, wiem, że mnie kocha. Zaręczyliśmy się nawet:) Ale gdy np jedziemy samochodem, a przez pasy przechodzi jakaś dziewucha i widzę, że on na nią patrzy, to nie mogę wytrzymać! Nie wiem skąd to się bierze. Chyba zaczęłam mieć kompleksy mimo, że On mnie zapewnia, ze jestem piekna. Najchętniej to bym go zamknęła w klatce:) Notorycznie sprawdzam jego telefon, chce wszystko wiedziec. On oczywiscie o tym nie wie. Mieszkamy razem, ale gdy On jedzie cos załatwić to dostaję szału, że z kimś sie spotka. Już mnie to męczy, ale nie umiem przestać...