Od jakiegoś czasu ciągle kłócę się z moim partnerem, o problem który jak on twierdzi sama sobie wymyślam. Mam problem z zaufaniem bo wydarzyły się pewne sytuacje przez które je straciłam. Wydarzyło się to w Marcu a ja nadal to rozpamiętuje i ciągle to wspominam, nie potrafie o tym zapomniec. Boję się, że on to znowu zrobi. Do tego stopnia, że jak widzę go z jakąś nowo poznaną dziewczyną to dostaje szału, jestem strasznie zazdrosna i boję się że go strace. Wtedy robie ogromną awanturę o coś co przecież nawet jeszcze nie zrobił. Ale po prostu jestem już tak uprzedzona, że susze mu głowę, aby się sytuacja nie powtórzyła. Nie wiem co mam robić, bo zdaję sobie sprawę, że nie powinno tak być. Nie wiem jak mam wyluzować, nie chce bac się o każdą dziewczynę z którą ma kontakt.