Skocz do zawartości
Forum

26julia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    kraków

Osiągnięcia 26julia

0

Reputacja

  1. czy waszym zdaniem bycie w związku tylko i wyłącznie ze wzgledów finansowych ma sens? czy warto jest byc z kims dla "pieniedzy" ze swiadmoscia ze mamy wszytsko co chcemy dom wakacje itd. ale nie ma uczucia milosci chemi jest tylko przywiazanie? czy tak da sie zyc ? czy strach przed bieda przed zyciem od 1 do 1 da mi safysfakcje w takim zwiazku? wyrazcie swoje zdanie na ten temat moze ktos z was jest w takiej sytuacji?
  2. a gdzie mozna sie zapisac na taka terapie? i na czym ona polega?
  3. wiesz co Panda jakbys lezała z zagrozona ciaza a maz traktowałby cie jakbys miałą grype to ciekawe czy tez bylabys taka madra jak teraz wiesz. nie czuje sie samotna i wcale sie nie uzalam nad soba tylko potrzebuje innego spojrzenia na ten temat kogos obiektywnego po to tu jestem
  4. odeszłam bo staciłam dziecko i w tym najgorszym momencie zycia moj maz nie interesował sie mna ani jego rodzina wszycy zachowywali sie tak jakby nic sie nie stało a ja byłam załamana i miaąłm dosc słuchania ze przeciez nic sie nei stało ze nie wiadomo co to było ze nic nie robie tylko leze bo 2 miesiace lezałam w tym okresie potrzebowałąm kogos kto mnie przytuli kto porozmawia ze mna i znalazła sie taka osoba przyjaciel który jest cały czas przy mnie który potrafi słuchac rozmawiac...przytuli który zawsze jest ale róznica wieku jaka jest miedzy nami nie daje mi tej pewnosci by sie z nim zwiazac tak an powaznie bo jest 5 lat młodszy odemnie.....
  5. tak teraz zrozumiał co stracił stara sie prosi bym wróciła ale ja własnie nie umie sobie odpowiedziec na pytaniee co jest dla mnie wazniejsze. a ztymi dobrami materialnymi to tez nie jest tak do konca jak myslisz bo nigdy nie mielismy wspolnej kasy ja mialam swoja on swoja to ja utrzymywałam w 80% dom tzn. oplaty na poł a zycie zakupy to defakto było na mojej głowie.on twierdzi ze sie zmieni ze bedzie mi pomagał w wydatkach domowych.a ja nawet nie wiem czy go jeszcze kocham.....wpadam ze skrajnosci w skrajnosc raz chce wrócici za 5 minut nie chce go znac.
  6. nie wiem czy jestes na tyle silna by odwołac slub....ja teraz wiem ze powinna była tak zrobic. jestem rok po slubie z czego juz 5 miesiecy temu wyprowadziłam sie od niego przed slubem tez miałam mnóstwo obaw ale człowiek głupio wierzy ze sie chłop zmieni....on sie nie zmieni a po slubie bedzie jeszcze gorzej uwierz ....ja po dramatycznej sytuacji w której nei znalazłam oparcia w mezu odeszłam teraz tesknie za nie za nim a za domem na stabilizacja i załuje ze w tak młodym wieku tak pokrzyzowałam sobie zycie.zastanów sie dobrze co robisz....bo albo bedziesz szczesliwa zona albo młoda rozwódka
  7. rok po slubie wyprowadziłam sie od meza bo miałąm go dosc teraz mineło 5 miesiecy i zaczynam sie zastanawiac czy dobrze zrobiłąm bo zaczynam tesknic...ale nei za nim a za ta otoczka która miałam czyli mieszkanie samochód stabilnosc jednym słowej za dobrem materialnym.jak widze meza nie mam ochoty sie do niego przytulic a ni nic a jednak tesknie ......nie mam juz siły cały czas płacze nie moge sobie poradzic emocjonalnie. czy wierzyc mezowi ze sie zmieni ze ebdzie teraz dbał o to małżenstwo?? czy nei ma sensu wracac do niego skoro wczesniej nie był zbyt uczuciowy wieczny egoista troche sknera... pomózcie mi bo ja zwariuje sama z tym wszystkim.nie mam z kim pogadac kazdy mi mówi ze to twoje zycie twoje decyzje tak zgadza sie ale ja potrezbuje rozmowy .....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...