czy waszym zdaniem bycie w związku tylko i wyłącznie ze wzgledów finansowych ma sens? czy warto jest byc z kims dla "pieniedzy" ze swiadmoscia ze mamy wszytsko co chcemy dom wakacje itd. ale nie ma uczucia milosci chemi jest tylko przywiazanie?
czy tak da sie zyc ? czy strach przed bieda przed zyciem od 1 do 1 da mi safysfakcje w takim zwiazku?
wyrazcie swoje zdanie na ten temat moze ktos z was jest w takiej sytuacji?