Skocz do zawartości
Forum

asiek992

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez asiek992

  1. napisal do mnie 'to nie chcesz juz w ogole pisac?'
    ja mu ' 3 lata, miliony rozmow nascie dni i nocy razem tylkopo to vbys zamienil mnie na inna. spales z tamta nie chce cie juz nawet jako scierke do podlogi.pa'
    a on 'zjebalas to zjebalas nasza wielka milosc. ja tam wole od czasu o czasu popisac'.nic nie odpisalam to on ''a ch.j ci w dupe jak nie chcesz :da wlasnie i zmieniaj numer jak mowilas. nie chcesz to nieee wiecej nie odezwe sie. gratuluje'

    normalny?!?!?! potem powiedzial ze spotkamy sie w piekle. nie zaprzeczył czyli spał z jakaś...

  2. Może ja się teraz udzielę troszke. Co do wyglądu macie troche racji ale też i nie. Pewnie nie będzie się chciało czytac mojej historii ale ją skróce. Poznałam go przez neta,600km odległości, rok pisania na gg potem spotkanie z mojej inicjatywy, niezbyt przystojny, chudziutki 55kg na 175 (gdzieś tak), mieszka na wsi. To taki opis poglądowy. Chciałabym powiedzieć że mimo wad umiałam się w nim zakochać nawet przez neta. Czemu? Bo mi zaimponował bo ciągle się mną interesował, pisanie non stop, troska, czułam się potrzebna itp. Potem się okazał że udawał i dla niego się liczyło tylko co ma w spodniach ale to pominę.

    Jak serio jakaś wam się spodoba to musicie się oddać w całości jej czyli żeby ta osoba wiedziała że jest bardzo ważna. Nie raz widzę że nawet niezbyt ładne dziewczyny mają ciacha za chłopaków, jak i niezbyt ładni chłopacy mają super dziewczyny. Nie wiem tylko czy dla was liczy się miłość czy tylko to żeby was chciała bo to kolejna niewiadoma.
    Jeśli wam chodzi tylko o zaliczenie to pomagać wam nie będę bo nienawidze takich facetów.

  3. tacy się nie zmieniają prawda? kazał mi wejść na gg eby pogadać, to weszłam oczywiscie zwalil wine na mnie że niegadanie było przeze mnie a to była 'kara'.obraził mnie wiec poszłam sobie z gg to mnie zablokował. powiedział że jestem tylko koleżanką, że w czerwcu 5 miesiecy go nie będzie i że to ja zniszcyzlam wszystko bo się nie zachowuję jak dziewczyna tylko jak 'poj..na' wiec moja wina..

  4. nie wiem co mam zrobić... napisałam mu że pewnie chciał mnie tylko wykorzystać on mi napisał że nie jestem przecież jakąś super laską że bez przesady by tyle kasy nie wydał jakby o to chodzila. to sobie poszłam z gg. napisal na kom pierw ze mam wejść na gg, jak nie weszłam to powiedział żebym spie..ła na zawsze. napisalam mu ze mimo ze go kocham to bym nie chciala z nim byc a on że 'całe szczęście że takiego śmiecia już nie zobacze' ryczę ciągle ryczę nie wiem co zrobic, nie mam sił

  5. czuję się teraz w jakiej sytuacji jak osoba z trądem która powinna być jemu wdzięczna że w ogole mnie chce. może napiszę mu tym razem że co on może się nie odzywać, olewać za głupoite, pozbywać się mnie by pisać z innymi itp a ja mam na jego zawołanie odpisać bo grozi że mnie zablokuje na zawsze? że mu wybacze dopiero wtedy jak do mnie zadzwoni i dojrzeje bo dalej bawienie się w króla i jego poddanych to bez sensu... tylko że on bedzie miał gdzieś i tak to co napisze eh

  6. macie racje to zabawa z gówniarzem niestety :/ napisał mi na kom jak nie bylo mnie na gg 'dobranoc' nic nie odpisalam to on 'trzeba byc swirem ze na 'dobranoc' nic nie odpisalas' a potem sie wkurzyl bo znowu nieodpisalam to napisal ze jak nie odezwe sie to zablokuje i nigdy nie odblokuje. a ja mu ze niech robi co se chce i tak woli inne itp a ten mi teks że mam go przeprosić bo go wyzwałam... a ja że on ma przeprosić i napisac jak dojrzeje... i tak w kółko :/ nie zmieni sie prawda? zawsze będzie takim ... i nie da się go naprawic?

  7. co ma mi wybaczyc? że wyrządzilam mu mega wielką krzywde usuwając tamten opis i mi łaskawie teraz wybacza to zajście.... nie wiem o co mu chodzi. zachowuje się jak król z którym trzeba obchodzić się jak z jajkiem by mu się nie narażać... nie wiem co mam zrobić bo ja mu ulegnę i tak bo mi bardzo jest potrzebna rozmowa z nim i tęsknię a on o tym doskonale NIESTETY wie. sory napisal 'jest wtorek. dziś mogę ci wybaczyc' heh

  8. kiedyś co mnie zostawił na miesiąc mając mnie gdzieś potem powiedział że chciał napisać ale nie mógł napisac ;/ zgłupieję przez to wszystko, nie mam pojecia co robię źle skoro on jest dla mnie taki... może ktoś ma tak podobnie i chciałby mi coś doradzić hm? i tak cud że wytrzymuję bez napisania do niego bo kiedyś to musiałam napisać bo mnie męczyło czy w ogóle żyje, czy coś się nie stało, czy nie potrzebuje pomocy itp ;/ no i się wpakowałam w bagno jednym słowem

  9. Może dodam bardzo ważny szczegół.Mówiąc spora odległość mam na myśli niestety 600km. Ciężko cokolwiek się dogadać teraz widzieliśmy się częściej bo co 2 miesiace, przyjechał do mnie niedawno na 3 dni nawet.. niby się stara ale te jego zachowanie jest dziwne i niezrozumiałe. Jakby był zakochany to chyba by takiego czegoś nie robił ale jedno robi, drugie mówi trzecie myśli... cholera wie ;/

×
×
  • Dodaj nową pozycję...