Skocz do zawartości
Forum

czartacz

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez czartacz

  1. Moim zdaniem jeśli nie czułaś, że to jest to z Mackiem to nie ma to sensu, on teraz ma nową dziewczynę, nie chciałaś z nim być to niech będzie szczęśliwy z inną,wydaje mi się, że Twoje uczucie do niego wzrosło, gdyż przestał o Ciebie zabiegać i ma inną, poza tym nie powinnaś się przejmować znajomymi i rodziną, możesz być szczęśliwa z kim chcesz, ale tak jak mówię skoro to nie to, to nie ma to sensu.

  2. witaj,

    pytam się o to wszystko, bo ja miałam podobnie jak Ty z moim mężczyzną, histeria, płacz, nerwy, teksty typu: nienawidzę Cię itd., ale to było konkretnie związane z jego podejściem do mnie i moją słabością, otóż ma bardzo ciężki charakter i ciężko jest go do czegoś przekonać, wie nawet w wielu momentach, że ja mam rację, a i tak wymyśla takie argumenty , że wychodzi, że to on ma rację, nie słucha mnie, moich uczuć, tylko siebie, np. wie lepiej dlaczego jestem taka a nie inna,wszystko wie lepiej, jest mądrzejszy, bardziej zorganizowany,raz zrobił mi kłótnie o to, że mam bałagan w torebce i że jak kobieta może mieć taki bałagan,wiesz to niby nic,ale bardzo mnie to wkurzyło, więc tak się doszukuję u Ciebie czegoś takiego, ale Twoje nerwy mogą wynikać właśnie z braku pracy, niepowodzeń na studiach, i lęku przed opuszczeniem, może jakieś leki na uspokojenie?ja nie próbowałam,tylko poszłam do psychologa i mi pomógł:)

  3. witaj,
    myślę, że powinnaś z nią porozmawiać szczerze o jej problemach, dlaczego takie ma, co jest ich przyczyną,poza tym możesz powiedzieć, że chociaż raz może iść do psychologa i spróbować z nim porozmawiać, że nie zaszkodzi jej to, ale to ona musi zdecydować czy pójdzie czy nie, bo jeśli nie jest gotowa to nie ma co jej zmuszać. każdy z Nas jest inny i to, że jest słaba psychicznie nie jest takie martwiące, taki ma charakter, jedni są twardsi, jedni wrażliwsi, poza tym skoro to nastolatka to dojrzewa jeszcze i taki stan może wynikać także z dojrzewania.

  4. myślę, że kłótnia tutaj nic nie pomoże, możesz jedynie z nim porozmawiać na spokojnie co Cię martwi w tym wszystkim, że zależy Ci na nim i nie chcesz go stracić, możecie iść na kompromis, że będzie bardziej uważał na siebie,poza tym jeśli jest to jego pasja to też powinnaś to uszanować i zaakceptować.

  5. witaj,

    niepowodzenia na studiach i w pracy, brak perspektyw na przyszłość może prowadzić do różnych emocjonalnych napięć, np. takie jak Ty masz, płacz, nerwowość, poza tym osamotnienie też wpływa na to jak się czujesz, "straciłaś" znajomych, gdyż każdy ułożył sobie życie i nie miał tak czasu dla Ciebie, teraz masz partnera, który jest obok i wydaje mi się, że Twoje zachowanie wywołane jest lękiem przed opuszczeniem, przed tym, że i on odejdzie od Ciebie jak reszta, nie chcesz być samotna, mam też pytanie: czy partner w jakiś sposób źle Cię traktuje? bo takie zachowania mogą być także wynikiem złego podejścia do drugiej osoby.doradzam Ci także wizytę u psychologa, który pomoże Ci w Twoich problemach, w szczególności gdy czujesz się samotna, to będziesz miała się do kogo zwrócić.

  6. ~malinka2012
    ~iwona7955
    Kochana Malinko
    Skoro uświadomiłaś już to sobie sama,że matka zaborczym (to mało powiedziane) zachowaniem rujnuje Ci życie,to pierwszy krok masz już za sobą.Moja rada jest taka,spróbuj nie ulegać jej szantażom,głośno mów swoje zdanie,nawet,jeżeli ona miała by potem' morze łez' wylać.Postaw jej się raz i drugi,a jeżeli będzie trzeba, to dwudziesty drugi, a nóż zobaczy,że Ty też możesz mieć -i masz prawo do własnego życia.
    Jeżeli jednak nie czujesz się na siłach na razie tego zrobić, to polecam Ci wizytę u psychologa.On wskaże Ci sposób, jak postępować z matką.Sama korzystałam i wierz mi,po tym,jak człowiek wyzwoli się z pod czyjegoś wpływu zaczyna się zupełnie inne życie:)
    Powodzenia i nie poddawaj się!:)

    Dziękuję za wsparcie. Czytam wiele publikacji na ten temat i staram się pracować nad sobą. Najgorszy jest ten paraliżujący strach. Kiedy jestem daleko wszystko wydaje się łatwiejsze, kiedy jednak stajemy twarzą w twarz, moje plany i odwaga rozpadają się w drobny mak. 13.10 czeka mnie kolejna wizyta w jej domu, do tego czasu muszę choć trochę wzmocnić swoje poczucie wartości. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

    rozumiem Ciebie i Twój strach przed sprzeciwieniem się mamie,mój ojciec też był zaborczy (nie do tego stopnia co Twoja mama) i miałam problemy z przełamaniem tego strachu, ale uwierz, że to jest tylko wewnętrzna bariera psychiczna, którą możesz pokonać, uwierz mi, że jak raz się przełamiesz to później będzie co raz łatwiej.powodzenia:)

  7. ~Klaudia12330955
    mama się mną nie interesuje a z przyjaciółmi nie chce rozmawiać na ten temat. Nie mam pieniędzy na leczenie poza tym z niewiadomych przyczyn unikam rozmów z ludźmi których nie znam, boję się, że powiem coś głupiego lub nie zrozumiem o czym dana osoba mówi. Odkładam wszystko na później, muszę zapisać się do szkoły ale strach przed tym że nieznajome osoby będą na mnie patrzyły, przeraża mnie. Nie chce tak żyć, chce być normalne bo w końcu nie wytrzymam tego. Chciałabym zamknąć się przed światem, odizolować się od wszystkich

    nie da się żyć samotnie, zawsze jacyś ludzie będą obok Ciebie, idź do psychologa, on Cię nie wyśmieje i pomoże w problemach, bo potem może być Ci jeszcze trudniej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...