Skocz do zawartości
Forum

zarzuela

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez zarzuela

  1. Witaj,
    Mnie pomógł (na stawy kolanowe, ale chyba staw to staw) Vital3. To jest suplement diety z kolagenem typu II, a wiec tym, który odpowiada za regenerację chrząstki. Jest nieco tańszy niż ORTON FLEX, bo kuracja na 6 tygodni to ok. 115-120 zł. Wcześniej brałam 4Flex i nie było takich efektów. Jestem teraz po 3 pełnych seriach po 6 tygodni, przedzielonych przerwami zalecanymi przez producenta i czuję się naprawdę dobrze. Nie brałam glukozaminy. Pozdrawiam.

  2. Przykro mi to powiedzieć, ale medycyna konwencjonalna co najwyżej łagodzi objawy refluksu. Moja przyjaciółka całkowicie wyleczyła się z tej przykrej dolegliwości dzięki chińskiej medycynie tradycyjnej- ziołom. Jej lekarzem prowadzącym w Krakowie jest dr n. med.Wiesław Nowak. Proszę poszukać o nim informacji w internecie.

  3. Mam podobnie jak Dziewczyna_jak_Malina. Czegoś tam się nauczyłam od mamy, a teraz już sama eksperymentuję. Ostatnio z różnymi sojowymi i strączkowymi wynalazkami. Głównie tofu, ale nie tylko. A jak już tofu to tylko z Polsoi, ze względu na to, że ta firma ma atest na soję niemodyfikowaną. Poza tofu sama wiele robię, np. hummus z ciecierzycy czy pasty z soczewicy. Nie zapominam też o starej dobrej fasoli. I tak dzięki temu zmniejszam sobie poziom cholesterolu.

  4. Pochwalę się Wam znaleziskiem. W książce Marcusa du Sautoy Poker z Pitagorasem znalazłam linka do zadziwiającej muzyki. "Ostatnio znów wykorzystano matematykę do stworzenia utworu. Co prawda nie będzie trwał w nieskończoność, lecz mimo to nie powtórzy się przez tysiąc lat. W hołdzie nowemu tysiącleciu Jem Finer, współzałożyciel zespołu The Pogues, skonstruował instalację muzyczną w londyńskiej dzielnicy East End, której melodia po raz pierwszy powtórzy się u progu następnego milenium – w roku 3000. Dzieło nazwano Longplayer (Długogrający)". Można jej słuchać ze strony longplayer.org. Mnie bardzo uspokaja...

  5. No istny Tony z Fiaska Tomasza Mazura. Jedyny powód dla którego rwie dziewczynę, to dopamina dającą mu wtedy poczucie szczęścia. A Ty, Małgosiu, niewiele w tym wszystkim się liczysz. Ludzie często zamiast uporządkować swoje pogmatwane sprawy życiowe ładują się w romanse i związki, które maja być panaceum na wszystkie kłopoty. Może wykorzystaj ten czas wolności na swoje sprawy i dowiedz się np. dlaczego przez 3 lata byłaś z kimś, kto Cię oszukiwał. Jeśli nie zrobisz tego, jeśli nadal faceta będziesz uważała za czynnik sine qua non swojego szczęścia, to jest ogromna szansa, że wpakujesz się na kolejną minę.

  6. Moje dziecko ma zdiagnozowana astmę. Powalczyliśmy z przyczyną, chociaż wiemy, że to choroba na całe życie, ale ograniczamy jej skutki. Jako że mamy stary dom, przebadaliśmy go dokładnie i okazało się, że mamy pleśń i grzyby. Poddaliśmy dom odgrzybianiu (firma Waigel) a następnie zamontowaliśmy wentylatory inventer w każdym pomieszczeniu, czyli 5 sztuk. Te wentylatory maja wbudowane filtry, które nie pozwalają wnikać do pomieszczeń pyłkom roślin, kurzowi, wyprowadzają z mieszkania wilgoć i zanieczyszczenia w tym również zarodniki grzybów, dodatkowo w zimie odzyskują ciepło wiec są znakomita inwestycją na długie lata. Stan zdrowia syna ( i nas również) bardzo się poprawił, ale leków nie odstawiamy, a jedynie po badaniu lekarz zmniejszył dawkę.

  7. Złośliwa, cynamonowa guma do żucia jest świetna.
    Co do umiłowania cynamonu. Solidaryzuje się z autorka tematu i tez mogłabym dodawać go do wszystkiego. Jak robiłam sobie garam masalę (zgodnie z informacjami z książki Michaela Bootha jedz, módl się, jedz), to zmniejszyłam ilość kminu rzymskiego, którego nie lubię i zwiększyłam ilość cynamonu... wyszło znakomicie:D Nie sądzę, by ilości kulinarne mogły zaszkodzić.

  8. O matko święta, "jakie to szczęście, że masz chłopaka". Facet rzecz nabyta. dziś jest a jutro go nie ma. Tylko to, co masz w sobie jest w miarę pewne. A w sobie masz ogromne niedobory emocjonalne. Ale powiem Ci jedno. Nikt ci tych niedoborów nie uzupełni, Ani chłopak, ani maż, ani dzieci. Rodzice też nie. Może zwłaszcza oni nie. I czym prędzej to sobie uświadomisz, tym lepiej dla Ciebie. Jest bowiem tylko jedna osoba, która może Ci dać to, czego odmówili ci rodzice.To Ty sama. Tylko Ty możesz się dokochac, uwierzyć w siebie, zaufać sobie, poczuć własną wartość. Jeśli zamierzasz warunkować swoje szczęście od czynników zewnętrznych takich jak np. chłopak to zawsze będziesz w potwornym leku, że ktoś Ci to odbierze. Zadbaj o siebie.

  9. Przeraża mnie to nasze odejście od natury. I nie chodzi mi o to, by się nie myc, czy śmierdzieć potem. Ale to tyle. Jak widzę tę koszmarną reklamę specyfiku, którego łykanie hamuje wydzielanie potu, to mam ochotę kogoś zastrzelić. Pocenie się jest naturalną zdrową reakcja organizmu na wysoka temperaturę czy np. stres. Tak samo jest z owłosieniem, ono jest po coś... I nie, nie podobają mi się ani wygolone kobiety, ani wygoleni mężczyźni. Ale jak ktoś lubi?

  10. A mnie się podoba to, ze jesteś wymagająca. Tylko chyba jednej rzeczy nie rozumiesz: dążenie do uzyskania wyższego wykształcenia nie jest jednoznaczne z dążeniem do uzyskania równie wysokich standardów moralnych. Większość psychopatów to ludzie nadzwyczaj inteligentni i często z cenzusami naukowymi. Zastanów się dlaczego jesteś niemiła dla osób, które szczerze Ci mówią, że wolały pójść do pracy niż dalej się uczyć? Mogłyby skłamać i zostać zaakceptowane a potem jechać dalej na kłamstwach...

  11. O mamo, tu nie chodzi kto jest winny, a kto nie, lecz jak zaradzić temu. Co się stało się nie odstanie, ale nad pewnymi rzeczami można popracować. To co mi rzuciło się najbardziej w oczy to Twoje pragnienie romantycznej miłości. Wybacz, ale romantyczna miłość to motylek, piękny i krótkotrwały. Motylki w brzuchu, haj i zaćmienie umysłu potrzebne są by po utracie rozsądku począć potomstwo. Potem przychodzi szara rzeczywistość. Jeśli nad nią popracujecie, to da się całkiem fajnie ubarwić, ale motylki odleciały w dal siną. Druga sprawa to różnica wieku między wami. Gdybyście byli po trzydziestce to nie byłoby problemu. A tak? Młody chłopak inaczej patrzy na obiekt swojego zaspokajanego pożądania, a inaczej na... obowiązek. Wiele osób ostro Cie potraktowało za zmuszenie chłopaka do ślubu. Ja nie zamierzam, ale i Ty się nie dziw, że jego romantyczne porywy zniknęły jak sen jaki złoty. Mam wrażenie, że kiedy zdasz sobie sprawę z tego, że romantyczna sielanka nie trwa wiecznie i że nad związkiem trzeba pracować, Twoje życie stanie się lepsze. Jest ogromna ilość książek, poradników, które naprawdę mądrze radzą jak zmienić SIĘ, by uzyskać poprawę życia. Np. Projekt szczęśliwe małżeństwo Hala i Jenny Runkel.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...