Skocz do zawartości
Forum

karolina_22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez karolina_22

  1. Witam,
    U poprzedniego lekarza miałam zdiagnozowane PCO(bardzo wysoki testosteron, hirsutyzm, torbiele na jajnikach), ale jako, że leczenie nie dawało efektów(chodziło mi głównie o hirsutyzm udałam się do innego lekarza)
    Stwierdził on, że jajniki są małe i mu to nie wygląda na PCO. Zlecił badania krwi-kortyzol i 17-hydroksyprogesteron.
    Oba wyszły podwyższone. Byłam dziś na wizycie i wytłumaczył, że takie wyniki plus mój hirsutyzm, duże rozstępy mimo młodego wieku(nie mam otyłości) itd wyglądają na WPN. Dostałam skierowanie na usg nadnerczy, ale że dopiero w poniedziałek będę mogła się umówić na wizytę to poszperałam w internecie i wszędzie jest napisane, że przy WPN jest podwyższony 17-hydroksyprogesteron, ale OBNIŻONY kortyzol.
    Czy mimo podwyższonego kortyzolu to może być WPN? Rozumiem, że dopiero po usg można coś stwierdzić na 100%, ale bardzo prosiłabym o odpowiedź.

  2. Na tej diecie można skutecznie posadzić sobie zdrowie. Już nie raz ten temat był poruszany.
    Osobiście będąc na wielu dietach zawsze czułam się dobrze, a próbując tą, po tygodniu musiałam zrezygnować, bo miałam okropne bóle głowy i brzucha.
    Koleżanka schudła na Dukanie 19kg i o dziwo ze zdrowiem było wszystko ok(robiła badania), ale...potem jej się strasznie zwolnił metabolizm i nie dość, że kilogramy wróciły, to teraz ma bardzo duży problem z uregulowaniem metabolizmu...
    Tego typu dietom mówię stanowcze nie, można dużo zdrowiej schudnąć

  3. Roodzynka nie mówię, że nie szpecą, a wręcz przeciwnie - nie czuję się z tym dobrze... ale jeżeli zaczyna się z kimś być, osoba pociąga fizycznie(w ubraniu) i psychicznie i po rozebraniu jej widać krostki/blizny/cokolwiek to się kończy związek? Jeżeli takie rzeczy miałyby wpłynąć na moją relację, to szybciutko pogoniłabym go tam, skąd przyszedł, bo jest to dla mnie niewyobrażalne.

    a co do higieny to zgadzam się, że trzeba dbać, a w razie niepokojących zapachów moim zdaniem powinno się iść do lekarza, bo to nie jest normalne.

  4. Mój zwrócił uwagę na niektóre moje zmiany skórne(niestety mam bardzo duże problemy) ale to było z troską a nie kwestia że mu coś przeszkadza.Wytłumaczyłam mu od czego to, on pożałował i ok. W czym niby mają mu przeszkadzać np krostki na udach czy blizny na plecach? a faceci to niby gładcy jak pupcia niemowlaczka?
    Oczywiście, że trzeba o siebie dbać, to dotyczy i kobiet i mężczyzn, ale na niektóre rzeczy i problemy mamy niewielki wpływ i możemy je ewentualnie tuszować.
    I nie każdy facet ogląda się za innymi:)

  5. Ja mam wiele smaków dzieciństwa:) U jednej babci "jedzenie dla krasnoludków" :D czyli kasza manna z dżemem, oprócz tego przepyszne drożdżówki, zupełnie inne niż te w sklepach.
    U drugiej babci były pyszne lody jej roboty i szarlotka.
    Jej jak tak sobie pomyśle to mogłabym wymieniać i wymieniać... Ja to jednak byłam łasuchem od małego;)

  6. Tak, pomachali dyplomami, a ja w podskokach pobiegłam wydawać pieniądze...oh ja głupia...
    Przede wszystkim nie pisałam że był kilogram ziemniaków na obiad, tylko odniosłam się do tego, że najlepiej ich wraz z innymi produktami nie spożywać. Napisałam z punktu widzenia osoby, która będąc na diecie zero ziemniaków/makaronów/chleba itd nie dała rady i że można wszystko ale z umiarem(nie licząc fast foodów itd itp) i również jest efekt
    I mając do posiłku 100/200g ziemniaków absolutnie nie czułam później głodu/chęci podjadania.
    Poza tym każdy jest zupełnie inny i wiele spraw jest branych pod uwagę przy dobieraniu diety.
    Dziękuję za zaproszenie na forum, ale nie czuję takiej potrzeby. W końcu po x latach wyglądam tak jak zawsze chciałam wyglądać, wiem co i jak mam jeść i to mi wystarczy:)

  7. serio po alkoholu robi się tak dziwne rzeczy, których nie robi się na trzeźwo? Moim zdaniem to kwestia tego, że bez alko chciałoby się to zrobić, ale dopiero pod wpływem przychodzi jakaś dziwna odwaga.
    I nie ma nic do tego ile się wypije. Potrafiłam być mocno wstawiona, mieć następnego dnia kaca giganta, a droga do celu robiła się długa i kręta, ale nigdy nie zrobiłam tego, czego potem mogłabym żałować/nie zrobiłabym na trzeźwo.
    Były różne sytuacje, ale granic nie przekraczałam, a jakby ktoś coś spróbował zrobić to dostałby w pysia.
    Dlatego tłumaczenie, że to przez alkohol(a na trzeźwo to nigdy przenigdy bym tego nie zrobiła) są bez sensu.

  8. Nie no, jak jesteś specjalistą to oczywiście, nie ma dyskusji:)
    mięso smażone więcej tłuszczu?serio? no w życiu bym na to nie wpadła...
    Moja dietetyczka to pewnie się minęła z powołaniem i robi krzywdę ludziom dając takie a nie inne przepisy, gdzie pojawia się i ziemniak i smażone mięso i wiele innych przyjemnych produktów.
    Tylko jakim cudem schudłam 30kg, zwiększyłam sporo masę mięśniową i utrzymuję wagę już ponad rok? ee to pewnie przypadek;)
    Przecież nikt nie pisze żeby jeść smażone na głębokim tłuszczu kotleciki w podwójnej panierce, no ludzie...

    Ja byłam na x dietach, rezygnowałam z pieczywa, ziemniaków i wielu wielu innych rzeczy. Chudłam, ale później było jojo, bo czułam wielką ochotę na wiele produktów.
    Oczywiście, jak ktoś jest w stanie jeść tylko gotowane mięsko, wybrane warzywa, nie jeść chleba to super, tylko się cieszyć:) Ja tak nie umiałam i po prostu pokazuję, że da się też inaczej, bo ja naprawdę nie czułam że byłam na diecie:)
    no ale co ja tam wiem, nie jestem specjalistą...

  9. Tak, ograniczyć, ale nie zlikwidować, bo później nie ma co się dziwić, że człowiek traci motywację i ma ochotę na ziemniaka czy jeszcze coś innego. Pewnie, najlepiej jeść chudziutkie mięso, same warzywa itd ale później jakoś trzeba wrócić do normalnego jedzenia no i wytrzymać na takiej diecie:)
    Ja będąc na diecie prawie rok nie wyobrażam sobie jak bym wytrzymała tylko na takich produktach:)
    a posiłki były tak pyszne i z pozoru nie "odchudzające", że do dziś z całą rodziną stosujemy niektóre przepisy:)
    no i waga też bez problemu poleciała

  10. nie no, w życiu nie mówiłabym co i jak mój facet robi w łóżku o.O i całe szczęście, że co do niego też jestem pewna.
    Owszem, jeżeli rozmowa w gronie najbliższych koleżanek zejdzie na temat seksu, to zazwyczaj mówi się o SWOICH przeżyciach(typu że któraś jest głośna a któraś nie) ale absolutnie nigdy nie ocenia się partnerów, co i jak robi... gdyby tak było nie uczestniczyłabym w takiej rozmowie...

    no ale znowu wyjdzie, że jesteśmy moherowe berety i mamy zacofane poglądy, bo są inne 8)

  11. Suarez dla 12 latki nie poleca się konkretnych diet, a już szczególnie takich o których pisałeś....
    Po prostu nie jeść śmieciowego jedzenia, chipsy, fast foody itd, regularne posiłki i duuużo ruchu.
    zgadzam się z Trick, dla osób w takim wieku najlepsze są zajęcia typu basen czy jakieś gry zespołowe.

  12. Sorry Suarez ale bez przesady. Dlaczego rezygnować z ziemniaków? dlaczego mięso tylko gotowane?
    Jeżeli się dostaje takie rady to nic dziwnego, że ludzie szybko się poddają i rezygnują z diet, a później jest efekt jojo bo następuje powrót do niektórych produktów.
    Ja na diecie miałam i ziemniaki(do ryby nawet 200g) i mięso smażone/pieczone, występowała i śmietana i wiele innych produktów, które zapewne uznałbyś za tuczące. I co z tego? W tym wszystkim chodzi o odpowiednie połączenie i odpowiednie ilości.
    I o dziwo mimo tych "strasznych" produktów schudłam bardzo dużo, nie było efektu jojo i czuję się super.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...