Jak mogliście zamienić kanał wolności na okratowaną mogiłę.
Dlaczego?
Tu gdzie każdy mógł wykrzyczeć swoją frustracje, ból, żal do ludzi i świata.
Gdzie tętniły emocje.
Bolały was słowa? Czasem przesadnie grube, czasem płaskie, bez sensu, nieważne. Ale taki jest świat. Takie jest życie.
Byliście jednym z ostatnich miejsc w wirtualnym świecie gdzie była wolność.
Zamiast niej zostawiacie popiół . Nic już się na nim nie zapali. Staliście się zwiastunem śmierci.
Żal.