Skocz do zawartości
Forum

Robqwe

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Robqwe

  1. Witam mam wyżej wymienione schorzenie, przyczyn nie zna, może być to trenowanie na siłowni bądź tryb zycia 21 wieku.
    Sprawa wygląda tak że lubię jeździć na rowerze i jeżdżę dość w sportowej sylwetce (AERO- pochylenie) czy to może mi szkodzić jeśli bedę jeździł za dużo? Czy powinienem kupić rower bardziej komfortowy lub nawet z karbonu aby absorbować drgania?.

    Dziękuję bardzo bardzo i zależy na odpowiedzi.

  2. No to jest generalnie wyjebka. Bo nie ma jak wojować. Jedyna opcja to poczekać, aż wydoroślejesz i wtedy wojować z nadwagą. Generalnie proponowałbym protokół autoimmunobiologiczny paleo. Generalnie hashimoto to hardcore. Jak dasz za mało węgli to się pogłębia jak za dużo to grozi insulinooopornośc i cukrzyca. Trening interwałowy z dużym ciężarem też jest opcja ale przy 85kg i takiej nadwadze może być ciężko to stosować. Zwiększenie dawki leku mogłoby pomóc tylko że może wystąpić większy blok tarczycy(u kobiet się tarczyca się łatwo blokuje) i da efekt odwrotny. Pogadaj z lekarzem . Generalnie protokół autoimmunologiczny to jedyna opcja diety. Najtrudniejsza dieta i najbardziej rygorystyczna. Trzeba być dokładnym i dobór produktów jest marny. Możesz jeszcze pokombinować z florą bakteryjną w jelitach, jakieś badania może są już przeszczepy dostępne. Jeszcze nie wnikałem w to. I od razu Ci mówię że na te wakacje się nie wyrobisz, nie ma szans. Generalnie masz 15 lat, dobrze się ucz, idź na stomatologie, za 10 lat jak będziesz zarabiać kupe kasy a technika medyczna pójdzie do przodu zrobisz sobie jakieś zabiegi itp i będzie git.

  3. Przede wszystkim wywal te owoce, w nich nie ma nic zdrowego. Katowanie cardio codziennie po godzine nie pozwoli ci spalić smalcu z brzucha. Nadmiar cardio powoduje wyrzut kortyzolu, kortyzol odchudza raczej ręce i nogi. Zamiast jeździć tempo 25km zmień to na trening interwałowy powiedzmy 10 sesji. Sprint rowerem 1,5 minuty i potem odpoczynek 1,5minut. Rób to co drugi dzień. Do tego dołóż trening na siłowni, wielostawy i duże ciężary zajres 5x 5-8 ruchów. Musisz uciąc węgle i jeść je tylko w okresie potreningowym w celu uzupełnienia glikogenu. Owoce odstaw bo one regenerują glikogen w wątrobie.

  4. Jest skuteczna i bezpieczna w sumie też, niestety jest to trudna dieta i trudno wytrzymać dość długo. Raczej na końcową docinkę albo start z bomby aby złapać bakcyla. Ja po miesiącu typowej diety zrobiłem sobie dukana(nie wiedząc że to dukan) sam mając informacje doszedłem do pewnych wniosków. Generalnie można palić 8kg czystego smalcu w miesiąc. Mi udało się na dukanie pojechać 21kg w 3 miesiące, potem juz nie dałem rady i wróciłem na carb diety. Teraz docinam na low carbie. Generalnie to dukan palił mi 8kg/m, ketoza/5-6kg/m, low carb 70g/4kg, zbilansowana 150g węgli 2-3kg/. W sumie to w lekko ponad rok straciłem 50kg tłuszczu i zrobiłem 6kg mięśnia. Dukan trudny bo ciężko utrzymać węgle nisko. Ketoza jest trudna bo produkty tłuszczowe w sklepach mają jakieś ślady węgli a nie powinny ich mieć.

  5. Zastosuj reverse diet. Dodawaj tygodniowo po 50-100kcal. Z węglami jest tak że jak ktoś ma tendencje to będą zalewać , generalnie 100g węgli to wartość optymalna. Nie wejdziesz w ketozę a tarczyca będzie śmigać dobrze.Lepiej jeść węgle z kaszy gryczanej bądź jaglanej. Ze słodyczy ostatnie lody. I NIE JEDZ OWOCÓW. Do tego możesz zapisać się na siłownie, jeść więcej białek i tłuszczy, podniesiesz masę mięśniowa co pozwoli Ci więcej jeść.

  6. Musisz bardziej dociąć sadło, ketoza albo rotacja węglami, mało węgli aby insulina trzymać nisko. Wtedy skurczą się organy. Do tego Ciężki trening siłowy i HIT. Spalisz wtedy tłuszcz wisceralny. Schudnięcie jest łatwe ale docinanie brzucha to hardkor. Łatwo nie będzie, dieta musi byc dopięta. Masz ciężko trenować ale nie zakatować się bo ci kortyzol skoczy. Bardzo ciężko jest tak się wpasować. Psychika będzie siadać.

  7. Jeśli ktoś Ci dokucza ze względu na sylwetkę to jest idiotą i należy zerwać z kimś takim kontakt.
    Jako że jesteś kobietą, jest to naturalne że fat będzie zbierać się na udach i pośladkach. Ponieważ rozkład receptorów androgennych u kobiet jest przeważnie taki. Do tego w okolicach pośladków i brzucha jest mniej receptorów beta a więcej alfa (u facetów też) dlatego wypalenie oponki jest mega ciężkie i zależy głównie od genetyki osobnika i układu kostnego. Do tego w okresie dojrzewania wahania hormonów są bardzo duże, estrogen i okres mają wpływ na retencję wody oraz ogólne zalewanie sylwetki.

    Nie bedę ci polecać jakieś restrykcyjnej diety. Generalnie uważałbym na shit produkty jak: owoce, pieczywo, nabiał(jogurty kefiry mleko) fast foody oraz słodycze. Owoce wymienić na warzywa, batony na lody a jogurt i kefir na twaróg chudy. Jak lubisz colę to możesz zejść na napoje zero w ostateczności lub wodę. Posiłek poranny zjeść bez "węgli-cukrów" .

    Kupić sobie zestaw hantli albo kettla. I wykonywać 4 serie przysiadów, 4serie martwego ciągu na prostych nogach i 4 serie wykroków. Co drugi dzień.

  8. Witaj. Powodują w bardzo niewielkim stopniu. U kobiety która, nie stosuje silnych środków androgenno anabolicznych efekt zwiększenia obwodu talii nie wystąpi. Druga sprawa to ta że ćwiczenia na mięśnie brzucha nie są najlepszym bodźcem do rozrostu tej partii. Największy wpływ na szerokość talii ma genetyka trening zmienia to tylko troszeczkę.

  9. Twoja waga się zmienia bo jesteś kobietą i dojrzewasz. Zwiększa się poziom estrogenów co powoduje "podlewanie" w okolicach piersi , ud oraz pośladków. Do tego okres i wahania hormonalne powodują dodatkową retencję wody co utrudnia bieżącą ocenę sylwetki. Hormony mają decydujący wpływ na sylwetkę. Krótko mówiąc można harować jak wół i co najwyżej zajechać organizm jak hormony nie pozwalają schudnąć to się nie da ( tzn da się ale się nie opłaca bo konsekwencje zdrowotne są wtedy za duże).

    Pierwsze co to za dużo trenujesz, prawdę mówiąc to taki obciążenie osiągają zawodnicy na szczeblu mistrzostw Polski będąc dobrze naszprycowani. Podejrzewam że treningi nie są zbyt intensywne do tego przeciągają się w czasie powodując wywalanie kortyzolu.Kortyzol osłabia działanie insuliny przez co twój organizm produkuje jej więcej. Dużo kortyzolu=tłuszcz na brzuchu, ciągły wysoki poziom insuliny uniemożliwia palenie fatu. To tak w skrócie. Proponuję mniej trenować i spróbować ćwiczeń jak przysiady, martwy ciąg na prostych nogach, głównie chodzi o ćwiczenia wielostawowe angażujące dużo jednostek motorycznych oraz trening interwałowy(sprinty zamiast długiego biegu). Taki trening powoduje zwiększenie wrażliwości na insulinę oraz wyrzut hormonu wzrostu. GH:HormonWzrostu=spalanie tłuszczu, wrażliwość na insulinę=mniej insuliny=łatwiejsze palenie fatu.

    Dieta: 1 nie musisz jeść w zasadzie regularnie o stałych porach. Ze śniadania wywaliłbym kanapki i płatki. W zasadzie rano i przed treningami wyklucz węglowodany (żadnych owoców ,cukrów , ryżu )itp . Śniadanie lub posiłki przed treningowe komponuj z tłuszczy i bialek. (kurze jajo,łosoś,ser żółty, biały półtłusty, udo kurczaka, wołowina). Zjedzenie rano węgli powoduje zahamowanie wydzielania GH i start wyrzutu insuliny. Tego nie chcemy przed treningiem. Po treningu zjadasz posiłek z węglowodanów i białka . Nie jedz owoców nie są wcale zdrowe, jogurt też słaby. Ryż, kasza jaglana i warzywa to zdrowe źródła węgli. Na noc możesz w sumie zjeść posiłek z węglami aby lepiej spać. Ważne aby zjeść węgle po treningu.
    Białko: buduje mięśnie, posiłki białkowe sycą na długo. Nie bój się mięsa. Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...