no cóż w somie rozumiem ,
A wiec problem standardowy ( jak to w naszym spaniałym kraju ) pierwsza sprawa to podłoże finansowe w moim przypadku wygląda to tak że od bardzo młodych lat musiałem sobie radzić sam za czołem pracować w wieku 16 lat na rzecz pracy rzuciłem szkolę o tyle o ile kiedys dobrze zarabiałem ... teraz wszystko sie zmieniło problemy trwają juz ponad półtora roku wiem generalnie mogę powiedzieć ze jestem fachowcem w swoim fachu ale pracy jest mało a takim osobom jak ja nikt nie pomoże czasem czuje ze z miejsca zostałem skazany na porażkę życiowa dodatkowo jestem cholernym dzieckiem dda póki nie poszedłem na terapie nie wiedziałem co to znaczy teraz wiem za dużo