Skocz do zawartości
Forum

gracjelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez gracjelka

  1. Witam.Moje zdanie jest takie-odciąc sie od teściowej.Nie zapraszać i nie odwiedzać.Ja tak zrobiłam dwa lata temu i do dzisiaj mam spokój,mijamy się na ulicy jak obce.Nie bedę się rozpisywać o problemach bo to już mało ważne na dzień dzisiejszy.Daj sobie spokój z wrednym babskiem i zajmij się mężem i dzieckiem które nosisz pod sercem.Kiedyś przyjdzie na nią czas i zapłacze:) pozdrawiam Was gorąco

  2. hej Agata! mialam czy nadal mam to sama nie wiem tak sytuacje,mąż zdradzał mnie 9 mscy ,wrócił ale powiem ci ze minęlo 2 lata od tego wyskoku a miedzy nami jest coraz gorzej,przedewszystkim nie ufam mu za grosz. Cóż ? chciałabym ale nie potrafie zaufac,ja dowiedziałam sie od ludzi-on sie nie przyznał ,a kiedy zapytałam to dostałam pare k...ew.Powiem ci ze na dzien dzisiejszy myśle o rozwodzie,mam go dośc.Raz mi przyżekał w kosciele i złamał tę przysięge.Kiedyś myslałam ze jest naj naj najwspanialszym facetem na świeci a dzis go nienawidze.Najgłupszą decyzją jaką podjęłam w swoim życiu jest to że pozwoliłam mu wrócić.Pozdrawiam

  3. do Joanna P,sorki ale powiem ci ze tez sie rozwijam -jestem w małzenstwie od 18 lat i co z tego ,zalezy od charakteru kazdej z nas.Ja nie potrafie tego jesć-pawia bym pósciła na 2 metry i do tego nie jadłabym tydzien.Kochac nie znaczy robić to czego sie nie chce

  4. Sama nie wiem czy sie pocieszac-nie jestem sam z takim problemem.Tez mam dosyc wszystkiego trzyma mnie tylko syn przy życiu i dla niego się staram.Momentami leże i płacze a zaraz sie śmieje,mam werwe i zaraz znika.Moj mąz mnie zdradził,wychowalam sie w domu dziecka-czuje sie beznadziejnie (puste pudełko) brak rodziny.Tylko to moje słońce świeci co ranek-syn!na którym sie nie zawiodlam:)dla niego otwieram te swoje oczeta.

  5. Ja myslałam ze da sie wybaczyć zdrade ale niestety nie.Mój mąz zdradzał mnie przez 9mcsy było to w 2010-2011,wrócił ale jest coraz gorzej.Nie ufam mu i teraz zaczynam nienawidzieć, nie pozwalam mu sie dotykać.Myśle o rozwodzie na dzien dzisiejszy-przykre:) mysle?-jak tak można postąpic? i nie mam odpowiedzi.

  6. Witam,tak sobie czytam i analizuje,podobna sytuacja do mojej ale nie do konca.Od zdrady mojego meza mineło 2 lata,poszedł do innej na 9 mscy,tez mu nie okazywałam milosci ale tylko dlatego ze zaczał pic i sprzedawał co sie da z domu-poniewaz nie miał pracy-wrócił! przepraszał obiecywał poprawe i co- dalej pije a ja glupia dałam szanse.Zmarnował nasze małżenstwo -zdrady nigdy sie nie zapomni i nie wybaczy.Nie potrafie z tym żyć.Na tą chwile myslę o rozwodzie ponieważ gdy na niego patrze jest mi nie dobrze,mam przed oczyma ja i jego.Ślub jest dla mnie swiętością dlatego nigdy nie zdradziłam :(przykre to wszystko.Nie potrafie zrozumieć jak można zdradzic....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...