Witam, mam 17 lat i nigdy nie mialam problemu z waga, przy wzroscie 168cm zawsze wazylam 52kg, jednak przez guza mozgu i ciagle wymioty nie moglam przybrac na wadze. Wszystko zmienilo sie po operacji i ogromnych ilosciach sterydow. Poczatkowo schudlam 5kg poniewaz mialam problemy z polykaniem jednak w miare polepszania sie apetyt zaczal rosnac. Wrocilam do starej wagi jednak w niezdrowy sposob ("smeciowe" jedzenie, slodycze, slodkie napoje) i w ten sposob zaczelam tyc. W pewnym momencie zobaczylam na wadze 58kg i przeszlam na diete 1000kcal, w bardzo krotkim czasie wrocilam do 52kg lecz szybko nastapil efekt jojo. Wracalam do tej diety kilkakrotnie, jednak zaczelam obsesyjnie liczyc kalorie. Wazylan wszystko na wadze kuchennej, wszystko co do grama. Kaloria do kalorii. Nic ponad 1000kcal. Czasem zdarzalo sie nawet 900. Do tego uczeszczanie na silownie 4-5 razy w tygodniu. Ciagle myslenie o jedzeniu, czytanie artykulow, planowanie co zjem nastepnego dnia i ile, no i oczywiscie liczenie. Nie bylo momentu abym nie myslala o tym co zjem i jak bede wygladac gdy schudne. Dodatkowo zapisywanie i ogladanie zdjec szczuplycj dziewczyn i widzenie siebie jako otylej osoby, ktora teraz wiem nie bylam. Po chocby jednym zjedzonym ciastku mialam wyrzuty sumienia i albo tego dnia zjadalam mniej albo objadalam sie zalamana swoja "slaba wola". Wazylam sie codziennie. Gdy waga pokazala chocby 0,2kg wiecej ograniczalam tego dnia kalorie. Mialam nieregularna miesiaczke, a kazde "przybycie" na wadze doprowadzalo mnie do placzu lub zalamania. W koncu mama zaprowadzila mnie do dietetyka i nauczylam sie normalnie jesc a waga leci w dol, nastepnie bedzie okres 8tygodniowej stablizacji. Chcialabym sie dowiedziec czy to z czym sie zmagam/zmagalam bylo jakims rodzajem zaburzen odzywiania? Z gory dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam