Witam, mam 17 lat i rok temu poznałem dziewczynę, wszystko dobrze się zapowiadało zaczęliśmy się spotykać w końcu po mniej więcej miesiącu zostaliśmy parą. Na pierwszym spotkaniu(gdy byliśmy już parą) zaczęliśmy się namiętnie całować i ocierać się o siebie przez ubrania co doprowadziło nas do ograzmu. Następnego dnia niespodziewanie moje serce zaczęło koszmarnie kołatać a ja zacząłem mieć stany lękowe, wszystkiego się bałem, mimo to nadal byłem z nią w związku, po miesiącu uznaliśmy że to nie ma sensu, ponieważ było ze mną coraz gorzej. Uznaliśmy że na jakiś czas powinniśmy przestać się spotykać. Po mniej więcej 4 miesiącach spotkaliśmy się ponownie jako znajomi i wszystko było okej (kołatanie serca nadal było przez cały ten czas lecz znacznie osłabło a napady lęku odeszły). Po około 3 miesiącach spotykania poszliśmy razem do kina i tam zacząłem ją łapać za rękę, specjalnie prowokowałem sytuację, żebyśmy tylko chociaż się musnęli. Po tym zdarzeniu na następny dzień zacząłem ponownie niemiłosiernie cierpieć, lecz już bez napadów lęku. Napomne tylko że miałem wcześniej dziewczynę ale już dawno o niej zapomniałem. Moje pytanie brzmi: O co tutaj chodzi? Czemu tak reaguję? Co może być przyczyną ?