Witam. Od 13.09.19 mam problem z łokciem. Wróciłem do domu po pracy, wieczorem tego samego dnia siadam na kanapę, opieram się łokciami I nagle w prawym łokciu poczułem ból. Zauważyłem delikatną opuchliznę i zaczerwienienie. 16.09.19 łokieć był bardzo spuchnięty i niesamowicie bolał. Udałem się więc do lekarza rodzinnego. Ten przeprowadził wywiad - (temp. ciała 36,9, nie uderzyłem się ani nie skaleczyłem się w ten łokieć). Lekarz rodzinny zdiagnozował zapalenie kaletki maziowej stawu łokciowego, wypisał '' chorobowe'', przepisał mi antybiotyk Cecaflor 20 tab. przepisał też lek przeciwzapalny ``Ibuflam 600mg`` 20 tab. 3x dziennie. Zalecił zimne okłady oraz unieruchomienie ręki. Po 7 dniach kolejna wizyta u lekarza rodzinnego - leczenie to nie pomogło nic! Gdy ręka była unieruchomina bolało jeszcze bardziej, zimne okłady również nie pomogły. Lekarz zlecił badanie krwi i moczu. Wyniki krwi były w porządku wręcz książkowe! Mocz też. Zapytał się jaką pracę wykonuję (dużo wiercenia w metalowych podłogach ram naczep , dźwiganie ciężkich i nie poręcznych przedmiotów, tempo w pracy - wysokie, stres też) Doszedł do wniosku, że mogło dojść do mikrourazów na skutek drgań, powtarzających się czynności, przeciążenia itd. Dostałem skierowanie do ortopedy. Najszybszy możliwy termin to 7.10.19. Specjalista zrobił RTG i powiedział że na zdjęciu nie widzi żadnych urazow. Stwierdził ostre zapalenie kaletki. Powiedziałem mu też, że od dłuższego czasu mam bóle kręgosłupa - minimalne uszkodzenia krążków międzykręgowych, w odc. piersiowym / kifoza w odc szyjnym i piersiowym jak i spondyloza - wyniki dwóch RM. Bóle lewego kolana oraz prawego nadgarstka. W rodzinie występuje również RZS ale ortopeda zignorował to i powiedział, że to nie ma z łokciem nic wspólnego! Przepisał znowu Ibuflam lecz tym razem 50 tab. Do 18.10.19 mam je brać i jeśli zapalenie nie ustąpi mam się zgłosić do szpitala na chirurgie i czeka mnie operację. Nie wytłumacz mi na czym miała by polegać tylko, że wyślę wszystko rodzinnemu . Czy nie ma innych mniej inwazyjnych sposobów tylko od razu operacja? Dowiedziałem się, że w trakcie zapalenia kaletki podczas próby zginaniu albo prostowania odczuwa się ból ale w miejscu zapalenia. Mnie natomiast bolą bardziej mięśnie! (przedramie biceps i triceps) niż owe miejsce zapalenia a takie objawy podobna są przy problemie ze stawem a nie kaletą! Dodam, że w nocy prawie nie śpię max 3 h z przerwami gdy ból jest bardzo sny rwie mnie również bark nadgarstek i 2 palce licząc od małego. Mam wrażenie, że to wszystko trwa zbyt długo i jest bagatelizowane. Moim zdaniem wykonano za mało badań. Zaczynam obawiać się powikłań i sprawnoscią fizyczną w łokciu. Ktoś coś podpowie ze specjalistów? Odp. O podobnych doświadczeniach również mi pomogą. Z góry dziękuję.