syvunia

Ja tak samo zawsze na wiosne dostaję silnego uczulenia na trawy. Staram się wtedy mocno ograniczać wyjścia na dwór, chociaż czasem to niemożliwe. Zawsze też wielką ulgę przynosi mi Allertec i branie witaminy C (oczywiście pilnować by nie przekroczyć dziennego zapotrzebowania).

I kontroluj co aktualnie pyli. Na przykład na www.Odetchnijspokojnie.pl tam jest aktualna mapa pyleń. Mi się przydaje bo nie na wszystkie jestem tak samo uczulona.

Kurz, roztocza, tak jak inni już wspominali. Niezależnie od wieku, te rzeczy wywołują u ludzi kichanie, także inne objawy alergiczne. Weź Allertec, załóż maseczkę i idź wyczyścić strych bo wstyd ;p

Jest wiele czynników które potrafią się ujawnić nagle. Nie zmieniałaś proszku do prania, ale może to cysty przypadek że krostki są akurat tam. Dla testu spróbuj przyjąć np. Allertec, jest bez recepty. Albo wapno, żeby złagodzić objawy alergii.

Na Odetchnij spokojnie masz wyszukiwarkę dobrych gabinetów w całej Polsce. Zerknęła wcześniej i w Trójmiescie też jest kilka, wiec śmiało wyszukuj.

Ja całe życie nie miałam problemu z alergią póki w naszym domu był pies. Po prostu mój organizm nauczył się nie reagować na wszelkie alergeny. Gdy psa zabrakło pojawiły się duszności, zaropiałe oczy, kichanie, jak widzę kota od razu lecą łzy. Tak więc jak najbardziej alergia może się objawić. Tutaj trochę bardziej specjalistycznie w tym temacie www.odetchnijspokojnie.pl

Tak na prawdę każdy lek na alergię może mieć wpływ na alergię. Ja używam Allertec, który jest bez recepty i nie odczuwam w czasie jazdy, żebym była jakaś ospała albo przymulona.

Na www.odetchnijspokojnie.pl są gabinety lekarskie, które się specjalizują w kwestii alergii wziewnych i pokarmowych. Niektóre są prywatne. Najwyżej do nich będziemy musieli chodzić. Ale tyle jest leków bez recepty teraz, że każdy dobierze coś dla siebie.

Poza odstawieniem agaru jako jedzonego składnika pewnie możesz się odczulać. Leki bez recepty to chociażby Allertec.

Brzmi poważnie. Bez lekarza się tu nie obejdzie. Ja też miałam coś podobnego, zaczęło się już w młodości. Najpierw myśleli, że to alergia, potem że na tle nerwowym, po latach miewam to rzadziej, ale dalej nie jestem pewna jaka jest przyczyna moich duszności. Po wizycie lekarskiej stosuję nebulizację, która od razu poprawia jakość i głebokość branych oddechów. Na www.odetchnijspokojnie.pl/znajdz-gabinet/ jest mapa właściwych lekarzy z całej Polski. Może komuś się przyda, tak jak mnie.

A może ujawniła ci się jakaś alergia. Popatrz na aktualną mapę pyleń w Polsce, albo pomyśl z czym miewasz bezpośredni kontakt i może w tym jest przyczyna. Radziłabym diagnozę dermatologa lub właśnie alergologa. Póki co ja piłabym wapno, np Allertec, tak żeby złagodzić objawy.

Trzeba uważać, żeby nie doszło do wstrząsu anafilaktycznego. To nie jest tylko bolący brzuch, wzdęcia, tylko realne zagrożenie. Przed wizytą lekarską warto się też samemu doszkolić

też długo miewałam z tym problem, do dzisiaj mimo różnych zabiegów wyskakują różne krostki w strefie T. :(

Prawda zawsze wyjdzie na jaw. A nawet jeśli nie, to twoje sumienie będzie skołatane już do końca życia. Podświadome nerwy psują Twoją psychikę, układ nerwowy, trawienny, mięśniowy. Przemyśl jeszcze raz...

każdy wie najlepiej co jest dla NIEGO dobre, a nie dla innych. szczegolnie, ze kwestia wiary jest czymś abstrakcyjnym i każdy rozumie ją na swój sposob. Nagabywanie do wiary jest czymś co moze zrujnować kontakty miedzy Wami. Szczególnie, ze jako dorosła, odpowiedzialna osoba odwróciła się od wiary - tym samym podejmując świadomą decyzję. Taką samą decyzję jak Twoje pozostanie przy wierze.