Witam :)
Parę dni temu lekarz założył mi szynę gipsową z powodu, cytuje: "Pęknięcie dolnej nasady kości promieniowej" - czy coś podobnego. Złamania nie ma. W piątek będę miał założony gips. Łącznie 3,5 tygodnia usztywnienia.
Mam kilka pytań:
1. Czy palce muszą być unieruchomione? Widziałem przypadki gdy przy podobnym urazie opatrunek kończył się przed palcami. Ja mam zablokowany ruch palców.
2. Czy po zdjęciu gipsu ręka będzie od razu w pełni sprawna? Np. jeśli zdejmą mi 8 czerwca, to 9 czerwca będę już mógł np. robić pompki i jeździć na rowerze?
3. Czy prawie 4 tygodnie usztywnienia to nie za długo? Znajoma miała identyczny uraz i nosiła 2 tyg.
Tutaj zdjęcie zdjęcia RTG, może coś widać...
Przy okazji proszę wskazać gdzie jest to całe pęknięcie? Bo lekarz coś pokazywał, ale nic z tego nie zrozumiałem...
Zdjęcie: Tutaj